LEGO Duplo to prawdziwy hit, jeśli chodzi o mądre zabawki dla dwulatka. Łączenie klocków to znakomity trening dla zręczności, a dołączone do zestawów zwierzątka, figurki czy akcesoria doskonale wspierają wyobraźnię. Puzzle. Dwuletnie dziecko świetnie poradzi sobie z kilkuelementowymi puzzlami.
Przeglądając asortyment sklepów z zabawkami można dostać zawrotów głowy. Ilość i różnorodność rzeczy dostępnych dla małych odkrywców jest tak ogromna, że niejedna osoba chcąca kupić prezent dla dziecka stanie przed dużym wyzwaniem. Większość zabawek ma na opakowaniach określony wiek, od którego dana rzecz jest polecana, ale czy to jedyne kryterium którym warto się kierować przy wyborze zabawek od 3 lat?Wybór zabawek dla dzieci – po pierwsze bezpieczeństwoZabawki dla 3-latka i 3-latkiZabawki edukacyjne dla 3-latkówIdealna zabawka dla dzieci – klockiCiekawy rodzaj klocków – klocki konstrukcyjneWybór zabawek dla dzieci – po pierwsze bezpieczeństwoWybierając zabawki dla dzieci pierwszym i podstawowym kryterium, o którym nigdy nie wolno zapominać jest bezpieczeństwo. Tu wielką podpowiedź zyskujemy właśnie od producentów, którzy określają przeznaczenie wiekowe. Wybierając puzzle czy klocki nie patrzmy tylko na efekt końcowy, tylko zwróćmy uwagę na ilość i wielkość elementów. Dotyczy to z resztą każdej nawet 3-letnie chętnie poznaje i testuje przez co wiele rzeczy nie nadających się do buzi i tak tam trafia. Kolejna sprawa w kwestii bezpieczeństwa to posiadanie certyfikatu CE. Nie traktujmy go jak chwytu producentów na podwyższenie ceny danej zabawki tylko jako niezbędnik. Każda zabawka zanim zostanie wprowadzona na rynek europejski musi spełnić szereg norm dotyczących jakości. Pomysły dzieci na niekonwencjonalne wykorzystanie danej rzeczy są nieograniczone przez co zabawka nie posiadająca certyfikatu może doprowadzić do przykrego by pomyśleć, że skoro dana rzecz jest w sklepie to znaczy, że wszelkie normy spełnia i dany certyfikat posiada. Niestety tak nie jest i rynek europejski jest wręcz zalewany chińskimi zabawki z napisem CE oznaczającymi po prostu China Export i nie mającymi nic wspólnego z potwierdzeniem ich jakości i bezpieczeństwa. Dlatego czytajmy i dopytujmy w razie braku dla 3-latka i 3-latkiDo trzeciego roku życia dziecka większość zabawek jest uniwersalna i nadaje się zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek. Jednak już trzylatkowie zaczynają określać swoje preferencje i zainteresowania, co ma swoje odzwierciedlenie w zabawkach. Zabawki dla 3 latka to zazwyczaj samochody, tory wyścigowe i narzędzia do majsterkowania. Z kolei u dziewcząt dominują lalki, domki i akcesoria do oznacza to jednak, że dzieci nie mogą bawić się innymi rzeczami. Jeśli chłopiec ma pasję do gotowania i lubi przyrządzać potrawy dla swoich misiów, a dziewczynka kocha wyścigi samochodowe to nie róbmy z tego problemu. Dzieci w tym wieku dynamicznie się rozwijają, uczą, doświadczają i nie ograniczajmy im możliwości poznawczych. Wykorzystajmy ich chłonność i za pomocą odpowiednich zabawek wspomóżmy rozwój ruchowy i intelektualny. Idealnie przysłużą się tu zabawki kreatywne dla musi rozwijać swoją wyobraźnie, dlatego paradoksalnie im większa ilość gadżetów w danej zabawce, tym dla dziecka gorzej. Zabawki, które w gruncie rzeczy robią wszystko same są dla dzieci mało atrakcyjne i szybko im się nudzą. Im więcej czasu należy poświęcić zabawce tym lepiej. Być może na początku 3-latek będzie się szybciej zniechęcał, ale jeśli tylko poświęcimy swój czas na pokazanie dziecku jak się bawić i spędzimy z nim tę chwilę to zainteresujemy edukacyjne dla 3-latkówWśród licznych kategorii zabawek edukacyjnych wyróżnić można wiele rodzajów. Dla 3 latka to przede wszystkim klocki, ciastolina, tablice do rysowania, układanki, puzzle, instrumenty muzyczne i różnego rodzaju zestawy małego naukowca pobudzające ciekawość świata. Na co ostatecznie się zdecydować?U 3-latka można zaobserwować już, że pewne zajęcia bardziej go absorbują. Jedne dzieci w tym wieku uwielbiają malować i rysować, a inne wolą konstruować. Jeśli znamy dziecko dla którego szukamy prezentu to idźmy w tym kierunku. W przypadku gdy nie znamy zainteresowań dziecka warto postawić na zabawki bardzo rozwijające i nawet jeśli dziecko nie siądzie do nich od razu, to z czasem będzie miało z nich ogromną frajdę. Choć chyba nie ma na świecie dziecka, które nie lubiłoby tworzyć, budować, a następnie zabawka dla dzieci – klockiKlocki rozwijają sprawność manualną, koordynację oko-ręka, a do tego pobudzają wyobraźnię i kreatywność. Budując to, co narzuca opakowanie uczymy dzieci przestrzegania zasad, konsekwencji, solidności, wykonywania poleceń krok po kroku oraz cierpliwości i wytrwałości potrzebnej do osiągnięcia kolei gdy zamykamy instrukcję dziecko może otworzyć wyobraźnię i zbudować coś według swojego pomysłu. Może nie zawsze efekt spełni oczekiwania, ale ogromnie rozwinie kreatywność. Ponadto na samym budowaniu zabawa się nie kończy. Dziś z klocków zbudować można nie tylko zamki, ale samochody, maszyny, zwierzęta, a nawet całe zestawy, które będą stanowić dopiero wstęp do klockami wymaga od dzieci ogromnego udziału przez co bardzo je angażuje, a przy tym sprawia im ogromną przyjemność i daje satysfakcję. Żadna inna zabawka nie wpływa na rozwój dziecka jak rodzaj klocków – klocki konstrukcyjneChcąc skupić się bardziej na aspekcie konstrukcyjnym warto zdecydować się na klocki tego typu. To idealna propozycja już dla 3-latków. Za ich pomocą uczymy dzieci logicznego myślenia i projektowania, dlatego śmiało można powiedzieć, że są to klocki uwagi konstrukcyjnymi klockami są klocki KORBO. To co wyróżnia je na rynku to koło zębate, które stanowi trzon budowli. Za swe niekonwencjonalne podejście do tematu marka KORBO już w pierwszym roku działalności otrzymała dwie prestiżowe nagrody: Zabawka Roku i Good Brand (Dobra Marka).18-elementowe zestawy Piesek czy Quad niech nie zmylą nazwą, bo można z nich stworzyć o wiele, wiele więcej. Ograniczeniem jest tu tylko brak pomysłów. Przeznaczone są dla dzieci od 3 bądź 4 roku życia, a satysfakcję z zabawy czerpać będą nawet rodzice czy edukacyjne dla 3 latka od KORBO to oprócz Pieska i Quada, zestaw 40-elementowy TWIST oraz zestawy uniwersalne 120, 180 bądź 430 elementowe. Dla małych fanów muzyki ciekawą propozycją będą zestawy Trombela, z których zbudować można instrumenty KORBO to produkt polski wykonany z najwyższą starannością i jakością dzięki czemu jest nie tylko bezpieczny ale i bardzo trwały. Tak nowatorskie podejście do tematów klocków daje pewność, że wybierając je na prezent dla dziecka podarujemy mu coś czego jeszcze nie ma, a co dostarczy mu niezapomnianych chwil.
Ostatnio zdechł nam chomik klasowy ;/ Mieliśmy go 1 rok w klasie a tak to miał już 2 lata. No i postanowiliśmy kupić jakieś nowe zwierzątko ale tak żeby to nie był chomik. 1. No żeby brzydko nie pachniał. 2. Był nie duży (coś do 40 cm) 3. Nie miał dużych wymagań przy wychowaniu. 4. 01 marca 2017, 09:33 Z góry przepraszam, ale dla 3-latka jak zwierze to pluszowe! Kupując psa/ kota/ królika/ świnkę/ rybki itd. trzeba mieć świadomość, że kupujemy zwierzę sobie, nie dziecku. To my będziemy się zajmować żywym zwierzęciem, to my, dorośli będziemy je karmić, wyprowadzać, chodzić do weterynarza, itd., itd.. Dodatkowo będziemy musieli poświęcić czas, aby nauczyć dziecko odpowiedniego podejścia do zwierzaka (zakładam, że to potrafisz). Wiem, co piszę. mam 3-letnią wnuczkę i dwa beagle, oba 8-letnie. Wnuczka od urodzenia jest z nimi i mimo ciągłej nauki, jak obchodzić się z psem stale wpadają jej do głowy nowe pomysły. Ostatnio np. bieganie z ulubioną piłeczką Reksia (bo to tak fajnie, jak Niuniuś za mną biega). Na nic ostrzeżenia, że pies skoczy i przewróci.. A potem lament..
Lalki Barbie Extra to wyjątkowa seria, którą od lat uwielbiają dziewczynki. Wszystkie modele mają własne unikatowe zestawy ubrań, dzięki czemu dziewczynki mogą poczuć się jak prawdziwe stylistki. Ponadto każdej lalce towarzyszy małe zwierzątko. Jakie lalki Barbie Extra są najbardziej popularne?
Puzzle dla 3-latka - jakie będą najlepsze?Trzyletnia pociecha staje się coraz bardziej samodzielna - chętnie eksploruje świat, uczy się nowych rzeczy i coraz lepiej rozumie otaczającą ją rzeczywistość. My, jako opiekunowie, możemy wspierać rozwój ukochanego maluszka i zachęcać go do zabaw, które nie tylko sprawią masę frajdy, ale też korzystnie wpłyną na jego procesy poznawcze. Wśród wielu różnorodnych zabawek czy gier dostępnych na rynku są również puzzle. Czy jednak będą one odpowiednie dla tak małych dzieci? Jakie puzzle dla 3-latka wybrać? Przede wszystkim duże i czytelne! Nie mylmy ich przypadkiem z propozycjami układanek dla dorosłych. Kupmy maluchom zestaw dużych, drewnianych klocków. Ogromną popularnością cieszą się również puzzle z pianki, które można komfortowo układać na podłodze. Po złożeniu tworzą one matę i zarazem idealną przestrzeń dla dalszej zabawy! Wśród dużych puzzli dla 3-latka szukajmy także przestrzennych zestawów. Kolejną ważną kwestią, o której nie należy zapominać podczas poszukiwania odpowiednich układanek, jest oczywiście liczba poszczególnych „klocków”. Żaden berbeć nie podoła złożeniu kilkudziesięciu czy nawet kilkunastu składowych obrazka. Zaczynajmy więc od niewielkich zestawów i zwiększajmy stopniowo poziom trudności puzzli dla 3-latka. Ile elementów warto brać na początku pod uwagę? Pięć czy dziesięć będzie w zupełności wystarczające! Kiedy nasza pociecha opanuje ich sprawne składanie, możemy zachęcić go do układania większych i nieco bardziej skomplikowanych obrazków. Co jeszcze musimy wziąć pod uwagę, gdy kupujemy puzzle? 3 lata to wiek, gdy maluszek zwiększa zakres zainteresowań, ogląda coraz więcej bajek, uczy się nazw zwierzątek czy poszczególnych kolorów. Wybierajmy więc takie układanki, które będą również atrakcyjne dla latorośli. Kolorowe zestawy, przedstawiające między innymi ulubione postaci z kreskówek, niewątpliwie uatrakcyjnią wspólną zabawę. Puzzle dla 3-latka możemy potraktować także jako narzędzie edukacyjne, dzięki któremu nasz maluch nauczy się między innymi rozróżniać barwy. Jeśli remontujesz pokój dziecka i szukasz biurka dla 6-latki, a przestrzeń, jaką dysponujesz, jest ograniczona, rozważ wstawienie łóżka piętrowego z wbudowanym biurkiem. Gwarantujemy, że Twoje dziecko będzie zachwycone! Nie dość, że będzie miało dużo miejsca przy przestronnym biurku, to jeszcze będzie spało na wysokości. Spełnieniem marzeń niemalże każdego malucha jest posiadanie własnego zwierzątka. Dzieci najczęściej proszą lub wymuszają na rodzicach zakup piesków, kotków, chomików czy też cieszących się dużą popularnością świnek morskich. Chociaż posiadanie zwierzęcia wpłynie na dziecko pozytywnie, to nie każdy pupil będzie odpowiedni. Zobacz, jak przygotować dziecko na zwierzątko Zwierzątko dla dziecka – dlaczego warto? Posiadanie w domu zwierzęcia przyniesie dziecku różnorodne korzyści. Najważniejszą z nich jest pozytywy wpływ na psychikę młodego człowieka. Odpowiednie zwierze, przy prawidłowym nadzorze rodziców pomoże rozwinąć u dziecka tak pożądane cechy jak: opiekuńczość, cierpliwość, systematyczność, wytrwałość w działaniach, odpowiedzialność, empatia. Uzyskanie każdej z tych cech będzie miało ogromny wpływ na dalszy rozwój dziecka. Posiadanie domowego zwierzęcia to również wsparcie dziecka w sferze emocjonalnej. Poprzez opiekę nad zwierzęciem dziecko będzie miało nową możliwość na poznanie takich emocji, jak miłość, współczucie, zrozumienie oraz co to znaczy poświęcać swój czas na rzecz innych. Mimo to, zanim zdecydujemy się na to,jakie zwierzę dla dziecka wybrać ,powinniśmy dokładnie przeanalizować możliwości oraz wiążące się z tym problemy. Zwierzęta dla dzieci – jak zastanowić się nad wyborem? Pamiętajmy, że wybór odpowiedniego zwierzęcia nie może być podyktowany dziecięcym kaprysem. Zwierzę jest czującą istotą, która wymaga należytej opieki. Decydując się na nie musimy liczyć się z koniecznością zadbania o jego potrzeby przez wiele lat. Pierwszym krokiem, jaki należy podjąć, jest przeprowadzenie rozmowy z dzieckiem. Nasza pociecha musi być świadoma, z jakimi konsekwencjami wiąże się posiadanie dziecka. Najczęściej maluchy pragną zwierzątka do przytulania i głaskania jak pieski, kotki i króliki. W praktyce z czasem zwierzęta wyrastają i przestają być atrakcyjne dla dziecka. Dlatego też powinniśmy dokładnie przeanalizować, jakie są potrzeby konkretnego zwierzęcia, jak je pielęgnować oraz na jakie koszta powinniśmy się przygotować, tak abyśmy mogli je wypełnić, gdy dziecko nie będzie chciało więcej tego zrobić. Pies i kot to dobry wybór? Najczęściej zastanawiając się nad tym, jakie zwierzę do domu dla dziecka będzie najlepszym wyborem, w pierwszej kolejności bierzemy pod uwagę psy. Powszechnie uważa się, że psy są najlepszym przyjacielem człowieka, tak więc psiak powinien być najlepszym towarzyszem dla naszego dziecka. Należy pamiętać, że pies przywiąże się emocjonalnie do swojego właściciela w krótkim czasie i może nie być w stanie samodzielnie funkcjonować. Jeżeli zdecydujemy się na psa, który znudzi się dziecku, musimy liczyć się z tym, że to my jako opiekunowie dziecka, przejmiemy obowiązki nad zwierzęciem. Jeśli nie jesteśmy na to gotowi, pies nie będzie dobrym rozwiązaniem. Decyzja o wzięciu do domu psa dla dziecka musi być poprzedzona pewnym sprawdzianem naszego malca. Warto przygotowywać go na to, co może go czekać, gdy zwierzę pojawi się w domu, na przykład wczesne wstawanie, aby wyprowadzić pieska na poranny spacer. Możemy przećwiczyć to w praktyce i przez określony czas budzić dziecko o poranku, nawet w weekend i prosić go o wykonanie jakieś czynności. Jeśli maluch zacznie grymasić, a w konsekwencji nie będzie chciał wstać, będzie to dla nas sygnał, że nie jest gotowy na odpowiednią opiekę nad psem. Z kolei wzięcie kota dla dziecka to, wbrew pozorom, wcale nie łatwiejsza decyzja. O ile młody kotek lubi się łazić i bawić, to już dorosły kot pragnie spokoju, własnej przestrzeni, której nikt nie będzie naruszał. Przebywając z dzieckiem i będąc ciągle dotykanym zwierzę będzie mocno sfrustrowane. Zaletą posiadania kota jest mniejsza ilość obowiązków. Nie musimy bowiem kota wyprowadzać na spacer, o ile nauczymy go załatwiania swoich potrzeb do kuwety. Kot nie jest tak otwarty na zabawę, naukę komend, jak pies, dlatego dziecko może szybko rozczarować się zwierzakiem i w konsekwencji stracić zapał do opieki nad nim. W Twoim domu niebawem pojawi się pies? Koniecznie sprawdź: sklep z akcesoriami dla psów Alternatywne rozwiązania Jeśli nasze dziecko bardzo pragnie mieć zwierzę, a my nie jesteśmy przekonani o tym, czy podoła obowiązkom z tym związanym, zecydujmy się na mniej wymagające zwierzę, jak na przykład żółw. Pielęgnacja żółwia nie jest skomplikowania, dziecko nie musi poświęcać mu dużej uwagi. Zwierzak będzie doskonałym wyborem, jeżeli pragniemy nauczyć naszą pociechę odpowiedzialności. Alternatywnym wyborem może być ciesząca się dużą popularnością świnka morska. Ten niewielki gryzoń jest świetnym kandydatem na zwierze domowe między innymi ze względu na swoje niewielkie rozmiary, spokojny charakter (świnka nie gryzie) oraz długowieczność. Innym dużym atutem świnek jest futerko, które bardzo rzadko uczula. Z tego względu świnka sprawdzi się dobrze nawet dla 4 latka cierpiącego z powodu alergii. Niezależnie od tego, jakie zwierzę do domu dla dziecka wybierzemy, powinniśmy dowiedzieć się jak najwięcej o jego trybie życia, rozmnażaniu, koniecznych do zapewniania warunkach oraz czynnościach pielęgnacyjnych. Zwierzęta dla dzieci to wspaniały pomysł, o ile będziemy w stanie zapewnić im należytą opiekę. Może cię także zainteresować Ze względu na ciągłe zmiany cen i niezbyt stabilne finanse wiele osób nie zdecyduje się w tym... Mówi się, że nauka to najlepsza inwestycja. Jest w tym sporo racji. Jeśli planujesz się... Podczas przygotowania różnego rodzaju produktów do wysyłki należy zadbać zarówno o... Bez względu na to, czy decydujemy się na przyjęcie pod nasz dach psa rasowego czy adopciaka ze... Wydaje Ci się, że w sezonie zimowym nad polskim morzem nie ma co robić i trudno nawet o noclegi... Choć do świąt Bożego Narodzenia jeszcze daleko, to do tego czasu może się przytrafić wiele... O autorze dawkawiedzy Spora dawka wiedzy, porad i inspiracji z dziedziny finansów, rodziny, pracy, kulinariów czy technologii. Świnka morska to sympatyczny gryzoń, który świetnie sprawdzi się w roli domowego pupila. Cierpliwie znosi również pieszczoty, dlatego idealnie nadaje się na pierwsze zwierzątko dla dziecka. Choć opieka na kawią domową nie jest bardzo skomplikowana, to jednak warto pamiętać o zaleceniach, jakie znalazły się w naszym poradniku.

13:56 Jakie zwierzątko dla trzylatki?Cześć, może mi doradzicie jakie zwierzątko można kupić trzylatce, główne kryteria to: małe, puchate, mało inwazyjne (pies i kot odpadają), nieagresywne i proste w obsłudze ;) Zastanawiam się nad królikiem miniaturką, albo jakimś chomikiem czy świnką morską, ale nigdy nie miałam do czynienia z żadnymi zwierzakami, może ktoś coś polecić? 13:57 Misia pluszowego. Zdajesz sobie sprawę, że tak małe dziecko zamęczy zwierzaka na śmierć? 13:58 [2] +1I tak to wy będziecie się zajmować tym zwierzakiem. Wiec kupujcie to co wam odpowiada, a dziecko i tak będzie zadowolone 13:58 nie zamęczy, pytam o zwierzaka nie pluszaka, proszę czytać ze zrozumieniem :) 13:58 odpowiedzzanonimizowany8695126 Pretorianin Miś. Jak będzie miała 5 albo więcej to kot. 13:58 14:00 kurczę, pytam serio, jakieś małe zwierzątko klatkowe typu chomik albo króliczek, proszę o pomoc i nie róbcie sobie jaj :P 14:01 Może szczurek? Inteligentny, więc jakby co nie da się łatwo utuczyć/udusić/zgnieść itp. i fajnie wygląda - tylko nie mylcie z takimi kanałowymi szczurami. No i zawsze warto pamiętać, że prawdopodobnie dziecko przez przypadek coś mu zrobi. 14:01 Szczur - inne gryzonie sa zazwyczaj albo głupie albo będzie na 99% inteligentny, na 99% bardzo towarzyski i skory do zabawy i na 99% nie bedzie zachowywał się agresywnie sam z siebie tyle ze jesli to bedzie jeden szczurek a nie para szczurow to trzeba mu poswiecac odpowiednio duzo czasu - to bardzo towarzyskie zwierzeta. No i niestety dosc rzadko umierają ze starości - lata badan laboratoryjnych zrobiły swojechomika nie polecam - chamskie toto, głupie i gryzie 14:02 Szkoda szczurka. Kupcie chomika. Długo nie pożyje, bo się pewnie idiota sam zabije. Jak mała podrośnie to pieska czy tam kotka. 14:05 Może fretka? Mała, miła, lubi się bawić. 14:06 14:06 [11] Fretki są śmierdzące i wredne :| 14:08😐 14:10 Małe puchate zwierzątka są przez trzyletnie dzieci nadmiernie za tym to na rodziców spadnie obowiązek sprzątania klatki po tym dobra zwierzaka radziłbym poczekać. 14:15😜 odpowiedzLoczek160 El Loco Boracho hmmm... :) 14:16 Boa dusicielazadnych kotkow/pieskow, bo dzieciak zameczy zwierze 14:19😍 Ja p***, zwierzę dla trzylatki, co za świat... 14:19 Chomik czy mysz mogą być za delikatne dla tak małego dziecka. Królik ma ostre pazury jak ich się regularnie nie przycina i zdażają się narwane osobniki co to nie będą chciały się z dzieckiem integrować. Zastanówcie się nad myszoskoczkiem albo szynszylą (aczkolwiek szynszyle dość mocno kłaczą). Świnki morskiej nie polecam, głośne to :P 14:21 a jak ktoś ma zwierzaka przed dzieckiem to ma się go pozbywać wraz z narodzinami malucha, bo zamęczy? bicz że to rodzice będą musieli się zwierzakiem opiekować, rodzice są na to przygotowani i skoro dali radę z dzieckiem to dadzą radę też ze zwierzęciem :P i nie martwcie się, dziecko nie zamęczy zwierzaka na śmierć, dziecko jest nadzwyczaj rozumne w tych sprawach i nawet biedronki traktuje z nadzwyczajną czułością i ostrożnością :)najbardziej się skłaniam ku królikowi miniaturce, pytanie czy to fajne zwierzę i czy nie jest agresywne?nutka - szynszyla to jest niezły pomysł, ale czy one nie mają takich samych pazurów jak króliki? 14:23 Królik to tylko fajnie jest tak jak mówisz, to tylko szczurek. 14:24 [*] dla zwierzaka, tak w razie czego 14:25 odpowiedzLoczek160 El Loco Boracho [11] Fretka odpada w przypadku małego dziecka. 14:28 Zależy co rozumiesz przez fajne zwierze. Królik jest może puchaty i słodki, ale:- dużo sra - przygotuj się na sprzątanie kulek po każdym wypuszczeniu po domu- zdziera i zjada tapetę jak postawisz klatkę w nieodpowiednim miejscu- gryzie się i drapie jak dotkniesz w nieodpowiednim miejscu albo coś- potrafi sikać 'z zaskoczenia'- trudno złapać :PPoza tym są dosyć głupie i nie potrafią nic ciekawego, ale jak takiego nie pokochać? :D =>Najlepiej nie kupuj dla takiego małego dziecka żadnego zwierzaka. 14:29 Już współczuję temu zwierzakowi, cokolwiek by to nie było. Głupotą jest, moim zdaniem, kupowanie małego zwierzaczka takiemu dziecku. 14:30 Króliki są głupie jak but, nie polecam. Tłucze się w nocy po klatce i nie daje spać. Chyba szczurek najlepszy do wyboru, chociaż ja kupiłem dla mojej małej (no dobra, dla siebie też) jeża i jest zajebisty. 14:31 odpowiedzzanonimizowany86194346 Generał Nie rozumiem, w czym większość się tu wypowiadających widzi problem? Chyba dobrze by było, gdyby dziecko miało konktakty ze zwierzętami, by nauczyło się, że to myślące i czujące istosty żeby potem nie wyrosło z nich coś co chce je topić albo przywiązywać do drzewa i zostawiać w rodzicie mają się tym zwierzęciem opiekować i pilnować, także przed dzieckiem, to co jest nie tak? 14:35 Jeśli rodzicie mają się tym zwierzęciem opiekować i pilnować, także przed dzieckiem, to co jest nie tak?To nie ma różnicy jakie zwierze wezmą. Niech wybiorą takie, które im będzie sprawiało najmniej problemu. 14:36 Najlepiej gupiki + akwarium. Są średnio puchate ale za to mało inwazyjne (no chyba, że ktoś stłucze akwarium).Zastanawia mnie czemu pies odpada ? Bo jest za inteligenty i trzeba się nim zająć a chomika to można zamknąć w klatce ? :/Gryzoniem też trzeba się zająć. Dzieciakiem będąc miałem świnkę morską i nie chcę więcej (tyle, że ja miałem trochę więcej niż 3 lata i musiałem się nią FAKTYCZNIE zająć). Tak na marginesie po co jej ten zwierzak ? Do głaskania ? Może sobie lepiej darujcie ? Chociaż daleki jestem od stwierdzenia, że dziecko na pewno zwierzaka zadusi albo zamęczy w inny sposób. Chodzi mi raczej o kwestie podejścia do zwierzęcia jak do zabawki/przedmiotu. 14:46 Tak mi się przypomniało ----> 14:56 14:57 odpowiedzzanonimizowany77354945 Senator Moim zdaniem 3-letnie dziecko jest za małe na zwierzaka, ale to nie moja sprawa. Brałbym myszoskoczka, a raczej dwa myszoskoczki, bo lubią towarzystwo.+coś pomiędzy myszką/chomikiem, a szczurem+imo ładniejsze od szczura, bo mają owłosione ogonki i ładniejsze pyszczki+niezbyt wymagające tzn. sprzątanie klatki raz na tydzień (ew. 2 tygodnie), woda, jedzenie + np. kostka wapienna do piłowania pazurków (lubią przypiłować w nocy :P)+"inteligentniejsze" od chomików na pewno i nie tłuką się bezsensownie po klatce w nocy 14:59 zielona żabka? :Pmoja siostra ma swinke morską. Zwierzak dość kontaktowy, przy tym wymaga mało obsługi (raz na pare dni mu kuwete wymienić). Polecamco do szynszyli to nie bardzo polecam bo to zwierzatko nocne... chociaż mała szynszyla wygląda przesłodko ---> 15:00👍 Grzechotnik - bardzo praktyczny, zwierzatko i grzechotka w jednym. 15:04😉 Zdajesz sobie oczywiscie sprawe z tego ze to WY czyli rodzice bedziecie sie nim zajmowac bo nie sadze zeby 3 letnie dziecko bylo w stanie sprzatnac w klatce chomika czy nakarmic. No i o zadnym braniu na reke nie ma mowy, moze popatrzec przez prety. Ja swojego chomika na rece 3 letniemu dziecku bym nie dal, ugryzie ją czy jego, dzieciak sie zdenerwuje i rzuci o sciane... 15:05 Króliki mają twarde i grube pazury, szynszyle mają krótkie igiełki podobno do chomiczych tylko w trochę większym szynszyli nigdy nie miałam, ale te które spotykałam były fajnymi sympatycznymi zwierzątkami. Króliki bywają różne. Ja miałam fajnego nawet, aczkolwiek blizny po jego pazurach mam do dziś (a królika nie mam od 7 lat), za to królik mojego brata to jakies zło wcielone, nawet karmy mu nasypać nie mozna bo się z zębami rzuca :/ 15:14👍 odpowiedzzanonimizowany37078100 Generał Polecam skorpiona, jak dzieciak będzie chciał zwierzaczka zamęczyć to go ukąsi w łapę i skutecznie go to zniechęci :) 15:19 A ja mimo wszystko polecam ci kota, nie jest to zwierzak tak inwazyjny jakby się mogło wydawać, a w porównaniu z królikiem czy nawet mniejszym chomikiem jest mniej roboty (a koty mam dwa). Mały gryzoń klatkowy może się wydawać łatwiejszym rozwiązaniem, ale klatkę trzeba sprzątać naprawdę często, jest z tym pełno roboty, z kotami te nieprzyjemne obowiązki zajmują mi niecałe 5 minut dziennie. A z królikiem mam jedną przestrogę - kiedyś kupiłem sobie takiego, była to niby "trochę starsza miniaturka", okazał się to całkiem mały hodowlany, który po jakimś czasie nie mieścił się w klatce na niego przeznaczonej, na szczęście mam w rodzinie hodowcę który trochę go utuczył i ubił. 15:19 odpowiedzzanonimizowany8675422 Legionista 15:38 nic, co by dziecko mogło dotknąć, mówię serio. 15:53 Skolopendra: małe, nieinwazyjne i proste w obsłudze. Nie jest może puchate, ale jako "zabawka" dla 3 latki powinno dać radę. 15:55 Zwierzątko dla tu nie ma wyobraźni... 15:57👍 17:32 odpowiedzDeton175 Know thyself rybki, mysz, chomik i ew. jeszcze już są spore, potrzebują miejsca, gryzą wszelkie kable, dywany, często trzeba sprzątać w klatce (inaczej smród zabija) a jak się trafi zdrowy i się dba to sporo mogą przeżyć (mój jakieś 8-9 lat). 17:36 Wonsz, zaskroniec najlepiej. 18:53 19:17 odpowiedzzanonimizowany8589064 Chorąży Jak juz wszystkich wzielo na wspominki to i ja wrzuce "zwierzatko" > 20:28 odpowiedzzanonimizowany869910113 Legend Jak już ktoś wyżej wspomniał to Wy będziecie odpowiedzialni za zwierzaka, dziecko będzie się z nim co najwyżej bawiło. Czy jesteście na to gotowi? Piszesz, że nigdy wcześniej nie miałaś zwierzęcia w domu, co automatycznie włącza światełko alarmowe. Inny forumowicz słusznie zauważył, że zwierze to nie zabawka, w jakim więc charakterze ma być u Was w domu? Towarzysza zabaw córki? Okay, ale w takiej sytuacji najbardziej pasują zwierzęta "rozumne". Małe gryzonie nie wchodzą w grę. Sęk w tym, że zwierzęta "rozumne" wymagają więcej opieki. Co możecie zaofiarować nowemu członkowi rodziny, ile czasu mu poświęcicie, jakie warunki mu stworzycie by się nie męczył?Szczur jest zwierzęciem inteligentnym, ale krótko żyjącym. Czy to ma znaczenie? Jeśli to nie ma być zabawka, to dziecko powinno się do zwierzątka przywiązać i nauczyć się nim opiekować z biegiem lat. Jak zareaguje za 2 czy 3 lata w obliczu straty?Mały piesek albo kotek, to byłoby dobre rozwiązanie, ale Ty mówisz kategorycznie NIE. Dziecko razem z pieskiem/kotkiem by dorastało, uczyło by się różnych pożytecznych zachowań, nauczyłoby się brać odpowiedzialność za mniejszego domownika, z którym spędzałoby mnóstwo czasu. Pod względem wychowawczym pies lub kot to strzał w dziesiątkę - pozwoliłoby to dziecku nabrać swoistej wrażliwości wobec potrzeb innych niż własne. Rozwinięcie empatii u dziecka najlepiej przebiega w obecności zwierząt domowych. 20:37 odpowiedzRod35 Niereformowalny Sceptyk Zwierzę dla 3-latki? Aż tak "dobrym" rodzicem chcesz być? Bo ja na razie wyczuwam tutaj zwykły kaprys małego dziecka, które chce nową zabawkę. Sam nigdy nie posiadałem zwierząt, co nie znaczy, że ich nie lubię, ale damn it, jak chcesz dobrze dla dzieciaka, tu nie kupuj mu zwierzaka. Może za parę lat. 20:43 Dla takiego dziecka najlepiej na początek akwarium z dla dzieciaka to frajda a dla Wan duzo mniejszy co najważniejsze - dziecko uczy się odpowiedzialności i dbania o zwierzątko (regularne karmienie, pilnowanie żeby rybki miały światło itd - dla trzylatka w sam raz).Fakt - rybki nie przytuli - ale za to pozwoli Wam zorientować się czy jesteście gotowi na naprawde nie jest zabawka. Dziecko może się znudzić, Wy też możecie mieć już kiedy zobaczycie że to się sprawdza z rybkami - to możecie pomyśleć o czymś królik to nie te miniaturka bo one są niesamowcie wrażliwe i szybko padają - lepszy klasyczny szary królik hodowlany. 21:49 dobra, widzę że hejterzy nie odpuszczą :) nie mogę już edytować tytułu, ale chodzi mi o pomoc w wyborze zwierzaczka dla RODZICÓW TRZYLATKI :) chyba jasne jest że dziecko nie będzie samo się nim zajmowało, tylko bawiło i głaskało, a rodzice będą załatwiać całą resztę... i proszę mi nie pisać że świnki morskie to nie zabawki do głaskania tylko pełnoprawni członkowie rodziny, bo to brzmi absurdalnie :) psa nie chcemy bo nie ma chętnych na wychodzenie na spacery o niemoralnych porach, a kotów nie cierpię, natomiast z chomikiem damy radę i obiecuję wszelkim obrońcom praw gryzoni nie zamęczyć go na śmierć :P 21:52 Chomika naprawdę odradzam, bo to głupie piszesz, że twoja pociecha naprawdę nie zamierza sprawdzać wytrzymałości zwierzęcia, to szczurek będzie najlepszym wyjściem. Inteligencja to największa zaleta tych gryzoni :) 21:56 odpowiedzzanonimizowany63660689 Generał Bawiło i głaskało :)Za dużo Shreka się w domu 13-to miesięcznego łobuza, który też głaszcze dwa malutkie, puchate yoreczki... które na jego widok spieprzają w podskokach :) Tak, zaraz odpiszesz, że to dla 3-latki. Mam siostrzenicę 5-letnią, która wdomu ma yorka. I jak dziewczynka chce "pogłaskać" pieseczka to idzie i go bierze. Nieważne czy piesek chce i co akurat zwierzak dla maluch TAK, ale absolutnie wybijcie sobie z głowy: chomiczki, myszki, szczurki, świnki i inne podatne na szybkie unicestwienie istoty. 21:58 pomimo wszystkich zalet jakie napisaliście, chyba nie uda mi się przekonać do szczurka,, bałabym się tego dotknąć :P Setak - a niby dlaczego? zwierzak taki siedzi w klatce czy innym terrarium a wypuszczany jest pod kontrolą rodziców, co takiego może się stać? po za tym pisałam, że dziecko jest dosyć rozgarnięte jak na swój wiek i mówię Wam że nie udusi i nie zamęczy :) 22:03😐 odpowiedzgacek160 FISHKI dot NET Myszki lub chomik dżungarski >> niestety oba zwierzątka w przypływie miłości i głaskaniu są zakopane w przydomowym ogródku :( 22:04😱 odpowiedzjiser94 generał-major Zajcef 22:20👍 22:21 To kup świnkę morską, ale wiedz, ze zwierzak będzie prawdopodobnie cierpiał. Trzyletnie dziecko (tak, wiem, każdy rodzic ma niezwykle rozgarnięte dziecko) nie rozumie tego, ze puchate słodkie stworzonko nie potrzebuje tyle czułości ile ono che mu podarować, za to jestem pewien, że jest w stanie samodzielnie otworzyć klatkę. Pies byłby tu najlepszym rozwiązaniem, ale też pod warunkiem, że byłby on dla was, a nie dla dziecka. Jeśli nie jest to kaprys dziecka, któremu ulegacie tylko z pełną świadomością kupujecie zwierzaka dla siebie to ok tylko w jakim celu? Dzieciak ma jeszcze masę czasu by integrować się z fauną tego świata oraz uczyć empatii i wrażliwości, zapewniam, że nic się nie stanie jeśli poczekacie z tym jeszcze ze dwa lata. 22:52 Pancernik ponoć może wytrzymać całkiem spore naprężenia, więc przy ataku czułości małego dziecka jest szansa, że nie zdechnie ;) 22:55👍 ^ a nawet jak zdechnie, to nadal może dziecku towarzyszyć a może i czegoś nauczyć ;)Świnka wietnamska 23:00📄 PTAKEDla rodziców też będzie. 23:06👍 świnki morskiej tez nie polecam:F Moja znajoma jest fanatyczka - calkiem spore stadko trzyma w domu i te zwierzatka sa sliczne ale tez glupie jak but:D U niej generalnie dziela sie na 3 grupy - te ktore zachowuja sie jakby cierpialy na zespol downa, te ktore zachowuja sie jakby cierpialy na zespół downa połączony z ADHD i te ktore zachowują się jakby cierpiały na zespół downa połączony z paranoją:F Pozatym niestety bardzo mocno uczulają (podobnie jak fretki lub koty) i o ile ja np spokojnie moge trzymac szczury przy sobie przez ok 30 min bez zadnych objawow to przy swinkach morskich po 5 min kontaktu jestem caly oblepiony wlasnymi smarkami i czerwony jak szczurka i tyle:D - najlepiej od prywatnego hodowcy nie ze sklepu - jak dolozysz troche wiecej to mozesz miec jakiegos rasowego, pięknego szczurka - Dumbo, Fuzz lub jeszcze inniejszy i ja osobiscie uważam ze to bardzo dobry pomysl - im wczesniej bedzie sie pociecha wychowywac w otoczeniu zwierzat tym lepiej. 23:38 odpowiedzRod35 Niereformowalny Sceptyk [58] Pies czy kot do zdecydowanie najgorszy wybór ze względu na samo dziecko. Te zwierzęta mogą źle odebrać zabawy dziecka, kot może podrapać, pies też może zrobić startCzytałem nawet o przypadkach kiedy psy, ekhm, dokonywały pewnych nieprzyjemnych czynności na małych stopTak więc najlepiej się wstrzymać. To będzie najlepszy wybór. Ja zwierzaka (nie licząc rybek) nie miałem, nie mam i nie chcę. I jakoś na tym nie ucierpiało moje dzieciństwo. Zresztą po cholerę mi było zwierzę skoro miałem klocki LEGO, plac zabaw i Cartoon Network. 23:55 23:56 Króliki i chomiki dostają czasami szału w nocy i nieźle hałasują. Mój królik z dzieciństwa lubił podczas "wychodnego" uciec za biurko/komodę i obgryzał kable. Może lepiej kupić rybkę? Nią nawet 3-latka mogła by się zajmować sama lub przy drobnej asyście rodziców. Chociaż podejrzewam, że szukacie zwierzaka, z uwagi na presję społeczną pt. "A Madzia ma królisia". Więc w ostateczności szczurek będzie najlepszym pomysłem. 00:04 Wiem o dwóch królikach, które zginęły z powodu takich właśnie dzieciątek. I tak, były to normalne, zdrowe, delikatne dzieciątka i nie, nie były świadome tego, że zwierzątka się psują. I nie, nie zrobiły tego specjalnie, tak wyszło. Moim zdaniem głupi pomysł. 00:09 Ale Żabka ma nadzwyczaj rozumne dziecko... 00:14 Dziecko łagodne i spokojne? Nauczyciele mogą mieć inne zdanie."Własne" dzieci są zawsze najlepsze, najmilsze, najspokojniejsze i najzdolniejsze itp. Tylko otoczenie ma inne zdanie. Raczej nic się nie zdziała w tym zwierząt a jak koniecznie chcesz jakieś zamęczyć to weź gryzonia, szczura najlepiej. Mniejsza strata po śmierci, ewentualnie może zaroić się w okolicy od trutek gdy sąsiedzi zobaczą jak go wywalasz na śmietnik. 07:15 Dobrze Ci radzili - ptasznik, grzechotnik - coś co będzie się umiało bronić, ale nie będzie z zasady zainteresowane dzieckiem jako posiłkiem - ten układ daje szanse obu stronom. 08:57 Misia pluszowego. Zdajesz sobie sprawę, że tak małe dziecko zamęczy zwierzaka na śmierć?A co ty wiesz o trzylatkach? I inni podobnie komentujacy?Zabawne. 09:05👍 [6] Dobre, puchaty to on jest ale czy mały? 09:32📄 na slunsku daja dzieciom gdy koncza trzy lata daja brylke wegla (przynosi szczescie), kilof i wysylaja na tydzien do kopalni bez jedzenia i picia, jesli przezyje to oznacza to, ze jest na tyle silne i na to zasluguje, a jesli nie - no coz... 10:09😱 stanson--> tak tylko Ty i Zielona zabka na tym forum macie dzieci, reszta to pryszczaci gimnazjalisci. Malo tego, nikt z nas na oczy nie widzial i nigdy nie mial kontaktu z jakimkolwiek dzieckiem a co dopiero 3 letnim! Nadzwyczaj rozumnym, rozwinietym, inteligentnym, grzecznym i w ogole 10:12👍 Jak to nie? Mam młodych kuzynów i strach pomyśleć, aby w ich ręce miały wpaść jakiekolwiek wyborem będzie rodzeństwo Zielona Żabko. Zróbcie sobie drugiego dzidziusia i będzie - Więcej niż ci się wydaje."Własne dzieci są zawsze najlepsze, najmilsze, najspokojniejsze i najzdolniejsze itp." - Otóż zaczynają więcej czaić, gdy mają około 8 Kup elektroniczne zwierzątko :D Niech się edukuje, nie szkodząc żywym ma to do siebie, że nie dopuszcza wielu sytuacji do swojego rozumu. Ja to rozumiem, ale czasem należy wykazać się pewną dozą rozsądku, a nie zaślepienia. :) 12:47 Może kup mu Tamagotchi?Dwa kliknięcia i kupa sprzątnięta. Dwa kliknięcia - zwierzak nakarmiony. Jak się nie spodoba to rzuci o ścianę. Sprzęt z lat 90 więc wytrzymalszy od współczesnych zabawek pokroju iPhone' tak niemowlęta łatwo obsługiwać to byłoby marzenie....Mnie rodzice nie lubili bo dostałem Tamagotchi z Alienem : 21:10 odpowiedzDeton175 Know thyself Świnki morskie są dosyć mało wymagające i niezbyt szybkie, potrafią pozyc pare lat. Szynszyla to już chyba większy kaliber, powinna mieć duża klatkę itd. 21:17 W wieku trzech lat dostałem królika i jakoś przeżył długo ze mną ;) Tak jak wspomniał hopkins - nie zmieniałem mu trocin, z czasem dopiero zacząłem karmić i tak na marginesie, taka ciekawostka: ja go dostałem to chciałem nazwać Łoś, rodzice mi to wybili i skończyło się na Kukułce. Dla rodziców nazywali go (tak, go!) Zuzia, a ja potem zmieniłem na mieć zwierzaka, jak jest się małym ;) 21:26 Ja dostalem zolwia wodnego. Lucek go nazwalem ale bylem juz troszke starszy :) Juz musialem sie nim sam zajmowac, zmieniac wode i tak dalej. Chyba z 6~7 lat mialem i cieszylem sie jak glupi. 21:48 Dla wszystkich, którzy nie wierzą, że 3-latek może nie udusić zwierzęcia przy pierwszym kontakcie - da się. Ale tylko, jak się z dzieckiem rozmawia, miast sadzać go przed telewizorem i liczyć, że wychowa się sam aż do momentu, w którym będzie musiał iśc do podstawówki i znów mamy problem z głowy do osiemnastki, bo "szkoła wychowa".Dwuletnie dziecko, wychowane, a nie odchowane, krzywdy zwierzęciu nie zrobi, jeśli się mu wytłumaczy, że to żywe stworzenie. Przykład znany z autopsji - dwulatka (obecnie prawie trzylatka) poznała się z małym psem, wyglądającym jak przytulanka, jakich ma wiele. Po wytłumaczeniu jej, że nie można go łapać za ogon, mocno ściskać ani się z nim walać po podłodze jak z pierwszym lepszym misiem, za to można głaskać (delikatnie), trzyma się zasad do dziś i bardzo psiaka lubi, a on przed nią nie spieprza, bojąc się panicznie, że go zgniecie. Wszystko oczywiście i tak pod nadzorem, ale póki co, dzieciak jest cholernie rezolutny i wie, czym się różni zabawka od żywej ale po raz kolejny powtórzę, to kwestia wychowania i wytłumaczenia dziecku, na czym świat stoi, zamiast bezstresowego rozpuszczania latorośli, której nic się nie co do pytania Żabki - gryzonie (poza szczurami), jak zostało powiedziane, są głupie jak but z lewej nogi i pociecha z nich marna, szczególnie dla 3-latka, który ma problem ze skupieniem się na jednej rzeczy przez 5 minut. Jasne, to dobry początek treningu odpowiedzialności, choćby miał się maluch przyglądać, jak się nim zajmują - zawsze najlepszy w takim wypadku jest pies. Mówisz, że nie chcecie z nim wychodzić o dzikich porach? Psa da się wychować, by wychodził o takich godzinach, jakie wam pasują i wcale nie jest to straszliwie uciążliwe. Przy okazji, choćby wygladał jak kulka futra do przytulania, nie da się łatwo udusić nawet dziecku o wyjątkowych umiejętnościach mordowania zwierząt. Poza tym, jeśli zostanie odpowiednio wychowany, nie ugryzie członka miałem psa od praktycznie narodzin (pojawił sie w domu niemal równocześnie ze mną) i nie wyobrażam sobie lepszego towarzysza zabaw dla dziecka. 21:49 21:50 Yogh pies to akurat duzy krok dla rodzicow tez jakby nie patrzec :) 21:54 Yoghurt +1Pies, labrador, lub cos mniejszego, polecam, bedą jak 2 bratnie dusze teraz :) 22:27 odpowiedzzanonimizowany69080926 Konsul Króliczek. Małe dzieci kochają króliczki. 22:58 Miałem w opiece Staffa (nie mylić z Amstaffem). Wtedy moje bliźniaki miały 2,5 roku. Nie mogłem uwierzyć, że akceptuje moją córkę siedzącą mu między łapami i ściskającą go za szyję. Są psy i są się na nich znasz - pies zrozumie do wychodzenia - mój Shih-tzu wychodził o 10:00 (czasem nawet mu się nie chciało) a najpóźniej o 24:00, beż żadnego problemu. Mój pierwszy pies rozumiał, kiedy kazałem mu się wysikać w ogródku (np. jak załatwiał potrzebę nie w tym miejscu), rozumiał - idź pod drzwi, idź pod balkon, idź do pokoju (mojego). Doskonale na polecenie szedł do wymienionych członków rodziny. Jeździłem z nim na rowerze w zaprzęgu i próbowałem go nauczyć komend "w lewo" i "w prawo" na skrzyżowaniach dróg, ale już nie do psów "dla dzieci" to po przeglądnięciu leksykonu znajdziesz taką rasę, która będzie najlepiej odpowiadała twoim warunkom. Bo PSA kupuję się do WYMAGAŃ i ZADAŃ a nie dla wyglądu. Dlatego niektórzy potrzebują Rotweiler'a czy Dobermana (który IMHO również jest świetnym kompanem w domu), a inni psa zaprzęgowego, czy łowieckiego, a jeszcze inni będę decydował się na psa (moje bliźniaki teraz dochodzą do 4 lat, ale raczej z tym poczekam +2/3 lata) to nie inaczej niż Shih-tzu lub King Charles Cavalier czy inne gryzoństwo odpada - wiem że nie dalibyśmy rady upilnować. Maluchy są za sprytne i zbyt energiczne. 23:16 odpowiedzzanonimizowany631395120 Legend Może żółwia? Jest szansa że nie udusi przy pierwszym kontakcie, ale z drugiej strony może będzie bulwers "CZEMU ŻÓŁWIK SIE SCHOWAŁ?!!! CE ŻÓŁWIKA!!!" po czym może mu zrobić krzywdę chęcią wydłubania go. No i żółw jest w stanie swoją szczęką zmiażdżyć wieku 3 lat dopiero można dać dziecku plastikową zabawkę, a Ty chcesz dać mu żywe zwierzę. Zastanów się czy te kilka chwil szczęścia dziecka są warte późniejszego płaczu no i martwego zwierzaka :( 23:30 Spookhouse Osobiście wstrzymałbym się co najmniej 2 lata i wtedy jakiegoś szczura czy chomika. A w międzyczasie Tamagotchi czy np. Eye Peta na PS3. :) 23:56😜 A propos głupoty chomików -swojemu dawałem często cała biszkopty. Widok jak bezskutecznie próbował je skitrać do domku przez zbyt małe okienko/drzwi - bezcenny. 00:06 odpowiedzHUtH120 kolega truskawkowy Takie to straszne kiedy dziecko zabije jakiegoś głupiego gryzonia(a bardzo łatwo to zrobić)? Jedynie strata pieniędzy i tyle. Ja w ogóle nie rozumiem jak można trzymać takie zwierzę w klatkach itp. tylko dla zabawy czy rozrywki, a nie np. na obiad, tak jak to jest z królikami i wtedy jeszcze ma to jakiś sens. 00:14 Hut -> ho ho ho, ale jestem kontrowersyjny, prawdziwy nonkonformista pierwszej klasy ze znaczkiem -> Jasne, że to odpowiedzialność. Ale dom bez jakiegoś sierściucha wszelkiej maści i rozmiaru to nie dom, koniec końców zawsze warto się poświęcić :) 00:28 ok, ja bardzo lubię psy, ale pies raczej nie będzie szczęśliwy zostając 9 godzin dziennie sam, a gryzoń zawsze ma jakieś tam kręciołki i inne zabawki w klatce, po za tym nie wyobrażam sobie trzymać w bloku psa, szkoda psaw tym momencie jesteśmy już zdecydowani na zwykłego chomika, chyba że ktoś spróbuje mnie jednak namówić na świnkę morską :) 07:39 Akurat nie chodziło mi o gryzoniowy ból istnienia, tylko prostą sprawę - jak chomik/króliczek/świnka nie będą miały "ochoty się przytulać", to po prostu dziabną albo podrapią. I będzie płacz i zgrzytanie zębów. Chomik jest najsłabszym pomysłem - małe, kruche i krótko żyjące, do tego dość często chorujące. 07:51 odpowiedzzanonimizowany83603512 Senator Ja miałem gryzonie w wieku 4 lat i więcej, znaczy się rodzice mieli, bo ja chciałem :)Ale byłem też niespotykanie inteligentnym dzieckiem. I cóż, tak mi już w sumie zostało ;)Ale gryzoń to marna atrakcja dla dziecka, 2 tygodnie zabawy, a potem takie zwierze idzie w odstawkę. Zmuś się do kota, bo to zwierzaki nieporównywalnie bardziej atrakcyjne, a obowiązków jest przy nich na dobrą sprawę mniej niż przy króliku 08:32😊 odpowiedzApi1590 dziwny człowiek... Jeśli chomik lub jakiś inny gryzoń ma zostawać na taki długi czas sam, to lepiej kupić dwa. Np. dwie samiczki. 10:38👍 @Zielona Żabka,Miałem kiedyś, starszym dzieckiem będąc chomika (właściwie to był zwierzak siostry) - miło wspominam, nie wiem dlaczego wszyscy tak tego chomika hejtują ;-)Czyste to-to było, fajne, puchate, "sweet" i nie gryzło (weź poprawkę, że zdarzają się jednak osobniki agresywne). Siostra przyniosła go jak był jeszcze bardzo mały wraz z jednym z tych życiowych poradników jak się takim gryzoniem zajmować ;-) O dziwo, było tam kilka naprawdę przydatnych rad - choćby takich, żeby wstawić mu do klatki mały słoik, do którego będzie się załatwiał (potwierdziło się w 100% - zwierzak tam "lał i srał", więc słoik trzeba było czyścić codziennie, ale za to klatkę rzadziej). Pielęgnacji też jakiejś specjalnej nie wymagał - dobrze jest kupić mu jedzenie, na którym będzie mógł nieco stępić ząbki i co jakiś czas trzeba mu obciąć pazurki (mój był wtedy nieźle zestresowany).Jedyna "wada" tego zwierzaka, to fakt, że krótko żyje: jakieś 2-3 lata max. Wasza latorośl będzie przeżywała, kiedy "zejdzie", z drugiej strony jest to też jakaś szkoła życia. Warto jednak dziecko na to przygotować. Wiadomo też, że zwierzakiem będziecie się głównie zajmować Wy (rodzice), ale warto dziecko też włączyć w część obowiązków (karmienie, pojenie, wymiana ściółki w klatce) - oczywiście pod waszym nadzorem. To uczy Wypowiedzi hejterów nie bierz na serio ;-) Takie już jest to forum, gdzie "cennych rad" udzielają rodzicom bezdzietni nastolatkowie - vide "yntelygent" z drugiego posta, który temat strollował (pozostali też nie lepsi, z małymi wyjątkami).ps2. Moja córka ma 2,5 roku - w domu zwierzaka nie mam, ale u teściów pojawił się właśnie mały kotek. A teściowa zajmuje się córką dopóki żona nie skończy pracy. Wbrew zapowiedziom bezdzietnego raziela i innych nastolatków mała nie zmasakrowała kota, nie udusiła i nie zrobiła mu nic złego - wystarczyło jej raz powiedzieć, że to żywe stworzenie i wytłumaczyć co wolno a czego nie :). Chętnie z babcią go karmi, bawi się z nim, głaszcze, a kot nie spierdziela. Także po raz kolejny powtórzę - zignoruj wypowiedzi bezdzietnych trolii :D 10:55😊 To może małe akwarium ? Ładnie wygląda pyta mama -... czemu masz mokre włoski ?--Pocałowałem rybkę na dobranoc- 11:05 a tak wlasciwie to czemu nie szczur? :D 13:02 Bulzaj -> Bo szczury są przecież fe i ble i mają w sobie jakieś wewnętrzne tym, jak ci się trafi taki z trzema łapkami, istnieje ryzyko, że ci wyrośnie na brzydkiego, grubego anglika. 13:15😁 Poza tym, jak ci się trafi taki z trzema łapkami, istnieje ryzyko, że ci wyrośnie na brzydkiego, grubego -> :* 13:26😃 Albo zechce przejąć władzę nad światem! 13:30 Żabka - a pies? Pies wychowany od małego z dzieckiem będzie świetnym towarzyszem. Koty też nie są złe, ale generalnie mają dzieci gdzieś ew. przed nimi uciekają :D Poza tym mały kot może być zazdrosny o dziecko, no i mały kot drapie... mały pies w sumie też :D 13:32😐 odpowiedzzanonimizowany8499796 Generał Ależ ten Yoghurt zdziadział. 13:33 Jasiu -> Żabka nie chce zostawiać psa na pół dnia samego, dlatego też w sumie słusznie nie bierze, choć byłby to najlepszy kota wziąć nie może, bo wyssie dziecku duszę. Chyba, ze urodziło jej się rude potomstwo, wtedy nie ma żadnych -> Que? 13:34 Ja mam sympatyczne zwierze. I szczfane. Ale ze szczurami bywa różnie - niektóre są bardzo inteligentne i towarzyskie a inne... cóż... inne po prostu i dobrze by było posiadać pokój, w którym nikt nie śpi. Nie jest łatwo zagonić szczura do łóżka, oj nie. A o 2 może mu się ubzdurać, że ma smak na kostkę wapienną. Ale co do tematu:Zielona Żabka -> Ja bym polecał dinozaura, bo sam miałem i dobrze wspominam. Ale koledzy mieli kotki i psy a też się cieszyli, więc sama sobie wybierz: spytaj się rodziców dziecka jakie chcą mieć zwierzątko, albo wstrzymaj się X lat aż dziecku się ubzdura "Mamo, mamo możemy mieć XXXX" to problem z głowy, bo masz zagwarantowane przynajmniej częściowe zainteresowanie zwierzakiem ze strony trzylatki ;)I mam nadzieję, że rodzice wiedzą, że prezent dla ich dziecka zamierza być żywy przez jakiś czas. Jakby mnie znajomi zafundowali taki prezent to bym się tak wnerwił, że trafiłbym na pierwsze strony gazet. 13:34😜 Kup dziecku zieloną żabkę. 14:32 odpowiedzjiser94 generał-major Zajcef Żabka nie chce zostawiać psa na pół dnia samego, dlatego też w sumie słusznie nie bierze, choć byłby to najlepszy kota tym bardziej. Może nie płaczą wtedy tak głośno jak psy, ale zdecydowanie gorzej przeżywają i mały kot drapie... mały pies w sumie teżMałe psy to raczej gryzą niż drapią. A gryźć potrafią piekielnie. I te ząbki jak igły. No cóż, taki mają etap rozwojowy.***Też bym obstawiał szczura, mimo że mamy wpisaną w tradycję wielowiekową nienawiść do nich :) 14:38👍 odpowiedzKanon227 Befsztyk nie istnieje 14:48👎 i proszę mi nie pisać że świnki morskie to nie zabawki do głaskania tylko pełnoprawni członkowie rodzinyMoże nie "członkowie rodziny", ale na pewno nie zabawki...Jak chcesz zabawkę to kup lalkę/pluszaka... 19:27 A tak w ogóle, to się podepnę pod temat. Jakieś trzy lata temu miałem kupować szczurka, ale zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że nie będę miał czasu się nim/i zajmować. Wątek przypomniał mi o tej sytuacji, a że teraz nie będzie to dla mnie takim problemem, to pomyślałem, że na święta mogę sprawić sobie prezent. Pytanie tylko, czy pies może być zagrożeniem dla takiego zwierzaka? Kundelek jest spokojny, czasami trochę zazdrosny, ale ogólnie do innych zwierząt jest nastawiony przyjaźnie. Parę dni temu wziąłem spod okna ptaka, bo uderzył o szybę i się poobijał, więc musiałem go wziąć na kurację, a pies tylko go obwąchał i nic mu nie robił, także myślę, iż nie byłoby to problemem. Pytanie tylko, czy ma ktoś szczury i inne zwierzęta jednocześnie, np. kota albo psa? Są z tego powodu jakieś problemy? 19:37 marcus --> Tak na prawdę to nikt jednoznacznej odpowiedzi nie da, bo to zależy od psa :)Mój poprzednik psiak (terier czeski), jak od siostry przynosiliśmy chomika na przechowanie na czas jej wyjazdu, to pies wyczuwał od razu i za wszelką cenę chciał się dobrać do klatki. Szczęśliwie był niski, więc wystarczyło postawić na stole, ale pies był poddenerwowany. A jak w mieszkaniu mieliśmy mysz polną (nie wiadomo, jak do nas trafiła) to bez pudła ją wyniuchał i starał się wygonić zza szafek w kuchni :)Za to aktualny pies, kundelek, kompletnie nie zwraca w tym, że terier czeski był "projektowany" do polowania, więc ma silny instynkt. Za to mój kundelek instynktu nie ma za grosz, za patykami nie biega, za zającami nie goni, to i chomika nie rusza. Ale czort wie, jakiego ty masz psa. Więc najlepiej chyba wypożyczyć jakieś zwierzątko od znajomych i sprawdzić :)Herr Pietrus --> A propos chomików i głupoty - chomik siostry miał domek na kupie trocin, bo sobie podsypywał. Domek był z pudełka do golarki, trochę zniszczone, więc z jednej strony była dostał jabłuszko - okrągły mały kawałek. Brał go, wsadzał w rogu do norki, ten wypadał przez dziurkę, staczał się. Chomik wychodził, brał jabłko, wsadzał w rogu do norki, ten wypadał przez dziurkę, staczał się, chomik wychodził...Kurde, męczył się tak kilka minut, w końcu się zlitowałem i dziurkę zatkałem, ale co się uśmiałem to moje :) A wystarczyło położyć w drugim rogu domku :) 19:38 Można wiedzieć czemu nie pies ? 19:57 Predi2222 ---> [103] "ok, ja bardzo lubię psy, ale pies raczej nie będzie szczęśliwy zostając 9 godzin dziennie sam," 19:58👍 A dlaczego nie kociaka?Mam taką od tygodnia. Kupa radości :-) 20:03 [124] A no chyba że tak . 20:03 Nazwałem ją wiem jedno, życie moje i mojej zony, nigdy już nie będzie takie same. A za 6 m-cy dzidzius i żąadnych obaw o kotkę a tym bardziej o dziecko. JUz teraz, przy wizytach 4letnej siostrzenicy, Amsi zachowuje sie wzorowo, a ma dopiero 7 tygodni! 20:14 Kapciu nie boicie sie tych przebieglych kocich bakterii, ktore moga zaszkodzic kobiecie w ciazy? :) 20:15 +1 do kota/psaFajniejsze zwierzaki, bardziej rozumne i zabawowe, niż jakieś gryzonie. Plus-żyją dłużej od ale co w ogóle dziecko myśli o posiadaniu zwierzaka? Bo słowa nie widziałem na ten temat ;). Chce, męczy o niego? Mówi, co by chciało? Bo jak to jest inicjatywa rodziców, a nie dziecka, to nie ma sensu w tym momencie. 20:24😈 Proponują ślimaczka afrykańskiego ;]. 21:06 hopkins, jeśli mówimy o tym samym urban legend, to nie bakterie, tylko pierwotniaki. :Pkapciu, ja bym się nie cieszyła, 7tygodniowemu kociakowi charakter zdąży się jeszcze 3 razy zmienić. ;> 21:24😉 xanat0s - a jaki mój był wkurzony, że biszkopt nie mieści się do środka :) 21:32 Oczywiście, próby wciśnięcia za dużego kawałka to klasyka gatunku, chomiki siostry też się mocowały :)A mi się jeszcze przypomniały próby wchodzenia do domu mojego psa - z długim kijem w pysku. Fakt faktem, po paru próbach załapał, że trzeba wchodzić bokiem, ale śmiechu też było sporo :) 21:43 odpowiedzjiser94 generał-major Zajcef Megera, toksoplazmoza to nie urban legend, tylko potwierdzony fakt medyczny. Pierwotniaki wywołują u płodów śmiertelne zmiany w układzie nerwowym. Tak właśnie sobie przypomniałem, że szczury też mogą być nosicielami doradzającym koty. Proszę, zastanówcie się nad tym, co radzicie. Ich przez min. 9h dziennie nie ma w domu. Tego się kotu nie robi. Po jakimś czasie dostanie depresji. 07:12 jiser, udowodniono też, że by doszło do zakażenia toksoplazmą, to właściwie trzeba zjeść surowe mięso. Więc wypadałoby zerwać z tym bzdurnym przekonaniem, że jak się jest w ciąży, to powinno się koty z domu wywalić - no chyba, że kobieta w ciąży zmienia się w krwiożerczą istotę.. :) 08:51 [107] lodrpilot - Wbrew zapowiedziom bezdzietnego raziela i innych nastolatków mała nie zmasakrowała kota, nie udusiła i nie zrobiła mu nic złego - wystarczyło jej raz powiedzieć, że to żywe stworzenie i wytłumaczyć co wolno a czego nieNo właśnie. Pewnej grupie osób ciężko wyjaśnić, bo mają jakieś swoje wyobrażenie wyssane z palca, że 2-letniemu dziecku można normalnie wytłumaczyć, że zwierzątko jest żywe, że czuje, że nie można ciągać za ogon, że trzeba się opiekować, głaskać czy karmić. Jedna taka rozmowa załatwi sprawę, co jak widać niektórym wydaje się bardzo dziwne czy Zielona Żabka ma już 3-letnią córkę, która rozumie z większości sfer ludzkiego życia dokładnie tyle samo co dorosła osoba, więc hejtowanie w tym wątku dot. katowania zwierząt przez dzieci jest co najmniej zabawne. 00:52 odpowiedzjiser94 generał-major Zajcef Mam 3-letnią córkę i też uważam, że dziecięcej tzw. inteligencji nie ma co przeceniać, ale tej hejt jest zupełnie niezasadny. Z drugiej strony, zupełnie nie ma co liczyć na to, że 3-latek będzie się zwierzątkiem zajmował. Nie ten poziom rozwoju. Dlatego zwierzątko trzeba kupić dla siebie, a nie dla ~~~>Nie jestem specjalistą, ale krótki research w internecie doprowadził mnie do następujących informacji:Ocenia się, że w Polsce do 70% kotów jest zarażonych tym pasożytem. Wśród ludzi w naszym kraju obecność przeciwciał świadczących o kontakcie z pierwotniakiem stwierdza się u około 50-80% populacji, przy czym z wiekiem prawdopodobieństwo styczności z pierwotniakiem rośnie (w wieku 25 lat sięga 25%). Jest to równoznaczne z częstością występowania tej natomiast zaraża się drogą pokarmową, zjadając zakażone produkty pochodzenia zarówno zwierzęcego (surowe, niedogotowane, grillowane lub wędzone mięso), jak i roślinnego – warzywa i owoce zanieczyszczone oocystami z kału kota. Są one zakaźne także dla innych nosicieli pośrednich. Istnieje potencjalna możliwość zarażenia się przez kontakt z wydzielinami i wydalinami innych zwierząt, u których cysty występują w śladowych ilościach. Możliwe jest także zakażenie przez wniknięcie oocyst przez spojówki lub mikrourazy na skórze dłoni podczas przygotowywania mięsa lub pracy w to podobne informacje, które usłyszałem kiedyś od znajomego weterynarza. Za źródło potencjalnego zagrożenia określała sprzątanie kocich odchodów. Z drugiej strony, tokso można się zarazić za pośrednictwem kału na kurzych jajach albo niepieczonego mięsa z kurczaka. Chodziło też jedynie o zakażenie pierwotne, nabyte w trakcie ciąży lub niedoleczone przed nią. 07:59 odpowiedzzanonimizowany809160 Legend Najbardziej odporny na skręcanie i zginanie jest chyba kot. 09:29 jiser, musiałabym odkopać swoje notatki sprzed paru lat /Internet nie jest dla mnie wiarygodnym źródłem wiedzy medycznej/, natomiast z tego, co pamiętam, to faktycznie większość kotów to osobniki seropozytywne /co nie znaczy chore/, a drogi zakażenia, jakie zacytowałeś, właściwie są stricte teoretyczne. Straszenie, że sprzątanie kocich odchodów może być źródłem zakażenia, powinno odejść do lamusa, w obecnych czasach i z obecnym stanem wiedzy to jest "sensacja" godna "Pani domu" czy "Świata kobiety", a nie fachowej, specjalistycznej wiedzy. 12:07 Myslales o tamagotchi :D? Ew. Furby 12:09 Forum: Jakie zwierzątko dla trzylatki?

Sprawdź Tamagotchi zabawka gra 49w1 tamagoczi elektroniczna oryginalne jajko zwierzątko do karmienia zabawki prezent dla 3 latka 4 latka 5 latka jabłko w sklepie internetowym Twoja Dzidzia Zabawki i inne produkty najwyżej jakości ️ Atrakcyjne ceny i szybka wysyłka ⭐ Kup teraz!
Jakie zwierzątko dla dziecka wybrać?Może króliczek jak u kuzyna?Muszę przyznać, że oboje mamy za sobą etapy opiekowania się różnymi zwierzętami i myślę, że to znacznie ułatwiło nam wybór pupila dla naszego syna. Królik, który tak bardzo spodobał się Szymonowi, gdy byliśmy w odwiedzinach u jego kuzyna odpadał z kilku powodów. Jednym z nich była wielkość popularne króliki-miniaturki potrafią rozrosnąć się do ogromnych rozmiarów i trzeba od razu pomyśleć o naprawdę dużej klatce. Poza tym, z królikiem jest pewien problem. Po prostu ten zwierzak zostawia, no cóż, bardzo dużo bobków, wymuszając tym samym częste - jak dla nas, zbyt częste - czyszczenie na liście był kotKot? To kolejna propozycja, jaka padła przy wieczornej dyskusji o zwierzakach. W dodatku Mama Sz. lubi koty, kojarzą się jej z dzieciństwem u babci na wsi. Ja, będąc młodym, „podstawówkowym” dzieciakiem również miałem w domu ze dwa albo i trzy koty. Ale potem ujawniła mi się alergia, która - niestety - została do dzisiaj, a to zdecydowanie i całkowicie eliminuje koty z listy kandydatów do mieszkania z nami. PiesZ zupełnie innych powodów nie zdecydowaliśmy się również na psa. Wiem, to mógłby być idealny towarzysz zabaw i prawdziwy przyjaciel. To prawda, ale pies, to również poważne obowiązki. Wychodzenie na spacery, sprzątanie po nim i największy naszym zdaniem problem - przestrzeń. Zdaję sobie sprawę, że ludzie mieszkają w blokach wraz z psami, ba, sami mamy dwóch takich sąsiadów, ale... uznaliśmy, że nasze mieszkanie jest po prostu za małe dla i rybki dla alergikaRybki - czy to nie taka „klasyka” domowych zwierzaków? Pewnie tak. Rybki też były brane pod uwagę. Tym bardziej, że tutaj znów ja mam za sobą trochę doświadczenia przy hodowli rybek. Ba, nawet moi Teściowie w zeszłym roku mieli przez jakiś czas u siebie Bojownika. Problem w tym, że z kolei rybki w żaden sposób nie interesowały Szymona.
AySDM4r.
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/260
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/371
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/139
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/212
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/287
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/158
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/135
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/150
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/299
  • jakie zwierzątko dla 3 latka