Kluczowe jest ustalenie między stronami wartości opłat notariusza przy zakupie mieszkania, a wspomniane negocjacje będą uwzględniały takie elementy jak wartość mieszkania czy sposób finansowania transakcji. Kto płaci za notariusza przy zakupie mieszkania – dwa warianty podziału odpowiedzialności Dodano: Chciałam z mężem kupić dom, który był wystawiony w biurze nieruchomości. Umówiliśmy się na oględziny i pan pośrednik podsunął nam do podpisania umowę pośrednictwa, ale że nie dostaliśmy zdolności kredytowej, pośrednik żąda od nas wynagrodzenia 3% ceny zakupu nieruchomości. Jeżeli my go nie wynajęliśmy, tylko osoba sprzedająca dom, czy to jest legalne, że my mamy płacić prowizję? Bożena ODPOWIEDZ Chcesz odpowiedzieć jako ekspert? ZALOGUJ SIĘ Pani Bożeno, jeżeli podpisała Pani z nim umowę, to przecież właśnie go Pani wynajęła. Bardzo często pośrednicy dopuszczają do ofert swoich klientów tylko osoby, które również z nimi podpiszą umowę (dzielą swoją prowizję miedzy obie strony). Zatem chcąc skorzystać z oferty danego pośrednika, musi Pani także stać się jego klientem. Inaczej oferta sprzedaży nie zostałaby Pani udostępniona. Proszę więc czytać umowę, którą Pani z nim zawarła i na jakich warunkach i kiedy zobowiązała się Pani do zapłaty mu wynagrodzenia, czy, mimo że nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży, faktycznie ma prawo żądać od Pani zapłaty prowizji?
Opłaty stałe przy zakupie mieszkania, domu lub nieruchomości. Poza wspomnianą już taksą notarialną, podczas zakupu nieruchomości u notariusza, nabywca ponosi jeszcze inne koszty związane z nabyciem nieruchomości. Dotyczą one: założenia księgi wieczystej – opłata stała, która wynosi 60 zł. wpisu prawa własności do księgi
Sprzedaż lub kupno mieszkania za pośrednictwem biura nieruchomości zawsze wzbudza wiele pytań. Część Polaków dokonuje transakcji na rynku nieruchomości tylko raz w życiu, więc nie powinno dziwić, że temat prowizji agenta budzi sporo pytań i emocji. Zobaczmy, kto i ile płaci korzystając z usług pośrednika nieruchomości. Prowizja pośrednika nieruchomości – ile wynosi? Nie ma jednego słusznego cennika dotyczącego wysokości prowizji dla wszystkich agencji nieruchomości. Standardem jest jednak liczenie prowizji w procentach, co oznacza, że wysokość prowizji biura nieruchomości zależy od wartości nieruchomości. W większości biur wynosi ona 2-3% od wartości sprzedawanej nieruchomości, choć można spotkać sytuacje, gdy jest ona dużo niższa lub zdecydowanie wyższa, sięgająca 5-6%. Niska prowizja biura nieruchomości powinna jednak zawsze zapalić lampkę i skłonić do zastanowienia, czy rzeczywiście agentowi będzie opłacało się prowadzić zakrojone na szeroką skalę działania czy może osiądzie na laurach, licząc, że może przy okazji wpadnie mu jakaś prowizja, ale skupi się raczej na sprzedaży nieruchomości z prowizjami o wyższej wartości. Temat ten poruszaliśmy już w artykule: czy warto negocjować wysokość prowizji, więc zachęcamy do przeczytania go w całości, jeśli lubisz negocjować. Natomiast wyższa prowizja dla biura nieruchomości może być warta zapłacenia, ale tylko wtedy, gdy agent nieruchomości dobrze uzasadni jej wysokość. Profesjonalne biuro nieruchomości ma bowiem opracowane procedury i wypracowane własne metody działania, które przekładają się na skuteczną sprzedaż nieruchomości. Jeśli zatem usłyszysz od agenta nieruchomości wysokość prowizji w granicach 5-6%, to poproś go o uzasadnienie jej wysokości i zapytaj, co w ramach tego wynagrodzenia zamierza dla Ciebie zrobić. Prowizja pośrednika nieruchomości od obu stron transakcji W naszym kraju przyjęło się, że pośrednik pobiera transakcję od obu stron transakcji. Jednym słowem reprezentuje on obie strony jednocześnie, co nie zawsze jest zadaniem łatwym, bo strona sprzedająca chce dostać za mieszkanie jak najwięcej, a strona kupująca chce kupić je za jak najniższą cenę. Jedna i druga strona wymaga jednak wsparcia profesjonalisty i tego można oczekiwać od dobrego pośrednika nieruchomości. Jego zadaniem jest odpowiednie przygotowanie obu stron do realizacji transakcji. Wsparcie dla sprzedającego, oprócz aktywnego poszukiwania osoby zainteresowanej zakupem, dotyczy często kompletowania dokumentacji potrzebnej do finalizacji transakcji. W przypadku kupującego, pośrednik jest osobą, która powinna udzielać kompleksowych informacji na temat stanu prawnego nieruchomości oraz odpowiadać na wszelkie pytania związane z transakcją. Obie strony mogą zatem aktywnie korzystać z wiedzy i doświadczenia agenta nieruchomości, dzięki czemu transakcja kupna – sprzedaży powinna się odbyć szybko i sprawnie. Kupujący nie płaci prowizji – czy na pewno? Niektóre agencje nieruchomości reklamują swoje usługi pośrednictwa jako wolne od prowizji dla strony kupującej. Co prawda w takich sytuacjach faktycznie nie pobierają one prowizji za pośrednictwo od strony kupującej, ale wówczas zwykle biorą 5-6% od strony sprzedającej. Sprzedający zaś, by opłacało mu się korzystać z usług agencji nieruchomości, uwzględnia wyższe wynagrodzenie dla agenta w cenie sprzedaży nieruchomości. Można zatem powiedzieć, że realnie rzecz biorąc strona kupująca zawsze płaci prowizję, choć nie zawsze jest ona tego świadoma i nie zawsze jest to wpłata na konto agencji nieruchomości, która pośredniczy. Transakcja kupna-sprzedaży nieruchomości – z agencją czy na własną rękę? Wiedząc już ile wynosi prowizja pośrednika nieruchomości niektórzy zadają sobie pytanie czy faktycznie wsparcie biura jest tego warte. Jeśli policzymy 3% od mieszkania w Warszawie, które kosztuje 550 tys. zł, to łatwo obliczyć, że prowizja agencji nieruchomości wyniesie 16,5 tys. zł. Nie jest to mało, ale w tej cenie otrzymujemy kampanię sprzedażową zmierzającą do znalezienia chętnego na mieszkanie, pomoc w skompletowaniu dokumentów oraz fachową wiedzę, dzięki której można łatwo rozwiązać problemy pojawiające się na drodze do finalizacji transakcji. Jeśli zdecydujemy się na korzystanie z usług pośrednika nieruchomości na wyłączność, to zapłacimy nieco więcej, bo zwykle 5-6% wartości nieruchomości, ale w tej cenie otrzymamy zdecydowanie lepszą jakość usługi, a nasza oferta sprzedaży mieszkania będzie szeroko promowana nie tylko w mediach dostępnych dla potencjalnych kupujących, ale również wśród innych pośredników. Jest to metoda dużo skuteczniejsza niż podpisywanie kilku umów pośrednictwa z różnymi agencjami, z której żadnej nie ma wyłączności, a zatem nie ma pewności, że wynagrodzenie za wysiłki włożone przy poszukiwaniu chętnego na zakup mieszkania trafi właśnie do jego kieszeni. Patrząc na całość korzyści, jakie można osiągnąć dzięki współpracy z pośrednikiem przy sprzedaży nieruchomości wydaje się oczywiste, że lepiej skorzystać ze wsparcia specjalisty niż szukać chętnego na zakup mieszkania na własną rękę. Jeśli naprawą samochodu idziesz do mechanika, z bolącym zębem do dentysty, to dlaczego rozważasz w ogóle sprzedaż nieruchomości bez profesjonalnego wsparcia? Pomocne materiały: Podatek wynosi 19% wspomnianego dochodu. Przykładowo, jeśli dochód wyniósł 200 000. zł, trzeba uregulować podatek w wysokości 38 000 zł. Co można uznać za koszt uzyskania przychodu? Jeśli mieszkanie zostało nabyte w drodze zakupu, jest to kwota, za którą je kupiliśmy. W przypadku mieszkania otrzymanego w drodze dziedziczenia Kupić mieszkanie bez udziału pośrednika nieruchomości? Mission (prawie) impossible. Tylko czy pośrednik jest wart swojej ceny? Za i przeciwPośrednik nieruchomości to zawód jak każdy inny. Można trafić na osobę z powołaniem, która kocha tę robotę i jest gotowa na poświęcenia, albo na przeciętniaka, który odlicza czas do wyjścia z pracy. Akurat kupiłem mieszkanie z wydatną (ale przymusową) pomocą pośrednika. Na gorąco spisałem swoje wrażenia oraz najważniejsze „za” i „przeciw” korzystaniu z tego typu usług. I bardzo jestem ciekaw, co Wy myślicie o przydatności agenta nieruchomości przy kupowaniu mieszkania„Pośrednik nieruchomości? Dziękujemy”. Od takich słów zaczyna się wiele ogłoszeń. Rok temu opisaliśmy, jak „Ekipa Samcika” kupuje mieszkanie. To była przykrywka – ostatecznie nic nie kupiliśmy, ale sprawdziliśmy, czy i jakie rabaty dają deweloperzy. Ale ten rok jest inny – właśnie dopełniłem formalności związanych z zakupem mieszkania. Uprzedzając pytania: zakup był na zaspokojenie potrzeb życiowych, a nie z myślą o inwestycji. Czy ceny spadną czy wzrosną – to średnio mnie interesuje, przynajmniej przez kilka najbliższych również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Każdy kto przechodził przez procedurę zakupu mieszkania, wie jaka to orka. Z najnowszego badania firmy EY wynika, że tylko 14% kredytobiorców hipotecznych nie spotkało się z żadnym problemem podczas starania się o finansowanie nieruchomości. Mogę się tylko pod tym podpisać. Nie było miesiące spędziłem na poznawaniu osobowości pośredników nieruchomości. Jak kupować mieszkanie? Na własną rękę czy z pośrednikiem? A może to los za nas i tak zdecyduje?Czytaj też: Nadchodzi przesilenie na rynku nieruchomości? Oto pięć patologii, które się w ostatnim czasie na nim pojawiły. Czy zostaną na dłużej?Pośrednik nieruchomości: wygoda dla sprzedającego?Z punktu widzenia właściciela mieszkania, który je sprzedaje, porządny pośrednik niesie sporo wygód. Nie trzeba stawiać się na każde „okazanie” mieszkania (o ile sprzedaje się „pustostan”), agencja nieruchomości dba o dobrej jakości zdjęcia, ekspozycję ogłoszenia na portalach ogłoszeniowych, no i oczywiście też o treść samej oferty. Tak to sobie przynajmniej wyobrażam, będąc po drugiej stronie lustra, czyli w roli że profesjonaliści wiedzą, co się sprzedaje, na co kupujący zwracają uwagę i jakie treści w ogłoszeniu wybić, a jakie przemilczeć. Według danych portalu Morizon sprzedanie mieszkania na rynku wtórnym zajmuje średnio 3-6 miesięcy. Domu – nawet 9 miesięcy. Jeśli ktoś nie chce się „bujać” pół roku z kupującymi, mieszka w innym mieście niż wystawione na sprzedaż mieszanie, to w zasadzie nie ma wyjścia i musi zdać się na pośrednika. Mieszkanie może znaleźć klienta po 2 miesiącach od wystawienia, ale następne dwa miesiące trwa załatwiania moim przypadku od wyboru mieszkania do przekazania kluczy minęły prawie 4 miesiące. Długo. Ale to dlatego, że właściciel przez 20 ostatnich lat nie znalazł czasu, żeby zrobić porządek w księgach wieczystych, a miejscy urzędnicy, którzy mieli dostarczyć komplet zaświadczeń potrzebnych do finalizacji transakcji, ruszali się jak muchy w też: Stopy procentowe idą w górę, a indeks cen akcji deweloperów… ostro w dół. Czy to zapowiedź spadku cen nieruchomości? Jak to bywało w przeszłości?Rynek w Polsce jest tak skonstruowany, że jeśli na wstępie chcielibyśmy pominąć pośredników, to na kilkanaście wybranych przez nas mieszkań w danej lokalizacji, zostałoby nam do oglądania co najwyżej jedno. Zerknąłem na dane Otodom – liczba ofert prywatnych wynosi ok. 7300. Liczba ofert od biur nieruchomości – prawie 86 też: WIBOR w górę, zdolność kredytowa w dół. O ile mniej można pożyczyć na mieszkanie? Dwa mocne zwiastuny końca boomu na rynku nieruchomościPośrednik jak konsjerż: może zapracować na swoje wynagrodzenieA czy pośrednik nieruchomości jest wart swej ceny z punktu widzenia kupującego? Statystycznie większość osób kupi jedno mieszkanie w życiu. Nie dość, że jest to największe i najtrudniejsze zobowiązanie finansowe, to same formalności naszpikowane są różnymi pułapkami. Lepiej, żeby pieczę nad tym sprawował ktoś, dla kogo to nie dokumenty dotyczące swojej kondycji finansowej przygotować? Co zanieść do urzędu miasta? A co dostarczyć do banku? Które dokumenty zeskanować i wysłać notariuszowi? W zamian za prowizję dla pośrednika mamy też naszego osobistego konsjerża. Przypomni o tym, co nam może umknąć, albo o czym nie pomyśleliśmy, a jest też „świeżakom” nieruchomościowy alfabet: czy w razie, gdybyśmy nie dostali kredytu, dostaniemy zwrot zadatku? Czy klucze możemy dostać od razu po podpisaniu aktu notarialnego, bez czekania, aż bank wypłaci nasz kredyt na rachunek bankowy sprzedawcy? Czy notariusza wybiera kupujący, sprzedający, pośrednik – a może to bez różnicy? To wszystko dużo łatwiej jest negocjować, kiedy między nami a sprzedającymi jest „zderzak” w postaci odbiera dokumenty, skanuje, upomina właściciela, ponagla i pilnuje dat. Oczywiście ma w tym (spory) interes – oczami wyobraźni widzi przelew z pokaźną prowizją od wartości transakcji, więc chce na nią też: Czy nieruchomości będą nadal drożeć? Jakie mogą być najbliższe lata, a jakie dziesięciolecia? Dylematy tych, którzy chcą zainwestować w mieszkanie na wynajemPośrednik to drogi „zawodnik”. Nawet 5% prowizji. Czy to nie przesada?To nie przypadek, że wiele ogłoszeń o sprzedaży nieruchomości zaczyna się od słów „pośrednikom dziękujemy”. Sprzedający uznają, że sami sprzedadzą mieszkanie i nie będą musieli dzielić się ceną z osobami trzecimi. Zwłaszcza, że za pośrednikami ciągnie się zła sława – że są namolni, że stosują nieczyste triki (słynne karteczki zostawiana na klatce „młode małżeństwo kupi mieszkanie w tej okolicy”), że nic nie robią poza wrzuceniem ogłoszenia na portale głównie chodzi o pieniądze. Jak duże pieniądze? Kupujący za usługę pomocnika nieruchomościowego płaci z własnej kieszeni. I to mimo że sprzedający, który zdecydował się na skorzystanie z jego usług, również płaci mu wynagrodzenie. Agencje pośrednictwa stosują prowizje od 2% do 5% wartości kupowanej nieruchomości. Przeważnie mówimy o kwotach rzędu 20 000 – 30 000 zł. Plus pośrednicy kokosów nie zarabiają. Według publikowanego w styczniu 2020 r. raportu mediana miesięcznych zarobków agenta wynosi 4690 zł brutto miesięcznie. Ale – jak w życiu – są wśród agentów szare myszki i gwiazdy, które potrafią zaaranżować kilka transakcji w też: Tak pan Michał na kredyt mieszkanie remontował. Bank pyta: „A gdzie faktury?”. Klient na to: „dłubałem sam”. Czy tak wolno?Czytaj też: Kredyt mieszkaniowy bez ruszania się z fotela? Już dwa fintechy to obiecują. No, prawie. Ale czy to przełom czy tylko „nakładka” na pośrednika?Pośrednik, nieruchomości i kruczki w umowachNiektórzy pośrednicy zastrzegają sobie, że połowę swojego wynagrodzenia inkasują już po podpisaniu umowy przedwstępnej. I jest ona bezzwrotna – nawet jeśli albo my albo sprzedający rozmyśli się i finalnej umowy nie będzie (bo np. bank odmówił kredytu) i nie będzie w tym naszej winy, pieniądze przepadną. Teoretycznie pośrednik nie może pobierać pieniędzy od umowy przedwstępnej. W praktyce, to się często ciągle szczęście coraz rzadziej pojawiają się takie kwiatki jak „opłaty za prezentację” mieszkania. Sprzedający są często zobowiązani do podpisania umowy na wyłączność – czyli mogą sprzedać mieszkanie tylko za pośrednictwem jednej firmy, z którą podpisują umowę. Chodzi o to, by nie doszło do sytuacji, w której pośrednik przyprowadza klienta, a właściciel dogaduje się z kupującym za plecami pośrednika. Pośrednicy na forach przyznają – dopiero umowa na wyłączność daje klientom gwarancje rzetelnej obsługi. Do realizacji umów niewyłącznych pośrednicy przykładają się trochę takie zapisy są niedozwolone – umowę na wyłączność można podpisać, ale gdyby ktoś poszedł z nią do sądu, to zostałaby unieważniona. Ale zdarza się to bardzo rzadko (to zbyt błaha podstawa na długi proces).Powszechne jest za to podkradanie ogłoszeń – ze zdziwieniem odkryłem, że nieruchomość, której ogłoszenie powinno zostać wycofane, pojawiło się na stronie konkurencyjnego biura nieruchomości. Pośrednik wyjaśnił: „firmy podkradają sobie ogłoszenia, a kiedy dzwoni klient, mówią, że oferta jest nieaktualna, ale mają podobną, a nawet lepszą”.Nieczyste chwytyPo podpisaniu jakiejkolwiek umowy poza siedzibą firmy konsument ma 14 dni na odstąpienie od niej bez podania przyczyny. Żeby obejrzeć mieszkanie musiałem podpisać umowę. Formalności zostały dopełnione pod drzwiami mieszkania – pośrednik nie mógł otworzyć drzwi zanim nie podpiszę cyrografu. Podpisałem, mieszkanie było średnie, więc dwa dni potem chciałem umowę wypowiedzieć – żeby mieć porządek w było moje zdziwienie, gdy okazało się, że nie mogę tego zrobić. To znaczy mogę, ale… zapłacę odstępne. Bo widziałem już mieszkanie i nie mogę w związku z tym odstąpić od umowy bez konsekwencji. Odczekałem grzecznie kolejnych kilkanaście dni i zakończyłem współpracę z przekonany, że na rynku są osoby, które zarówno sprzedały, jak i kupiły samodzielnie mieszkanie, bez żadnej pomocy. I spora grupa osób, która powierzyła ten proces pośrednikowi. Napiszcie, jakie mieliście doświadczenia i czy pośrednik nieruchomości jest – Waszym zdaniem – wart pieniędzy, które zdjęcia: PixaBay/kadr z filmu „American Beauty” – bohaterka jest pośredniczką nieruchomości
Kupno mieszkania a podatek od wzbogacenia się – rynek wtórny. wprawdzie nie zapłacimy podatku Vat, ale w zamian za to pojawi się obowiązek zapłaty PCC. Dzieje się tak, ponieważ kupujący zostaje zobowiązany do zapłaty tego podatku przez fakt nabycia nieruchomości. Wysokość PCC w takim przypadku 2 % wartości rynkowej nieruchomości.
Rozmowa z Witoldem Ogiegło, gdańskim notariuszem. Sprzedaż mieszkania. Z biurem nieruchomości czy bez?- Czy rozliczanie się pomiędzy sprzedającym i kupującym nieruchomość powoduje jakiekolwiek problemy?- Obowiązek zapłaty ceny jest podstawowym obowiązkiem kupującego, który równoważy przeniesienie przez sprzedającego prawa własności lub innego ograniczonego prawa rzeczowego. Z przyczyn oczywistych rozliczenie między stronami ma dla nich podstawowe znaczenie i często jest źródłem napięć i nieporozumień. Często powstają wątpliwości - kiedy płacić i jak Jak w praktyce ten dylemat jest rozstrzygany?- Należy rozróżnić dwa podstawowe modele - sytuację, kiedy kupujący pokrywa cenę z tzw. środków własnych oraz taką, kiedy środki na zapłatę ceny lub jej części pochodzą z kredytu. Zapłata z własnych środków może nastąpić zarówno przed zawarciem umowy sprzedaży, jak i w chwili jej zawierania oraz po zawarciu umowy sprzedaży. W wypadku kredytu bankowego możliwy jest tylko wariant zapłaty ceny po zawarciu przez Strony umowy, co wynika z narzuconej przez banki ceny przed podpisaniem umowy sprzedaży, w szczególności w sytuacji, gdy strony nie są związane żadną umową, np. umową przedwstępną, dokonywana jest sporadycznie i najczęściej jest wyrazem daleko idącego zaufania do kontrahenta. Zapłata w chwili zawarcia umowy wydaje się zabezpieczać słuszny interes obu stron, choć niesie za sobą znaczne ryzyko wynikające z posiadania gotówki. Płatność po umowie jest trudno akceptowana przez sprzedających, bowiem mają świadomość, że z chwilą zawarcia umowy utracili uprawnienie do własności, a na pieniądze muszą jeszcze Jak może sprzedający zabezpieczyć swoje uprawnienie do otrzymania uzgodnionej ceny?- Podstawowym zabezpieczeniem zapłaty jest złożenie przez kupującego w akcie notarialnym świadczenia o poddaniu się egzekucji w trybie art. 777 §1 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego. Powoduje to, że akt notarialny dokumentujący umowę sprzedaży jest tzw. tytułem egzekucyjnym i ma skracać drogę do komornika w ten sposób, że opóźnienie w zapłacie powoduje uprawnienie sprzedającego do wystąpienia do właściwego Sądu o nadanie aktowi notarialnemu tzw. klauzuli wykonalności. Akt notarialny zaopatrzony w klauzulę wykonalności stanowi tzw. tytuł egzekucyjny. W oparciu, o niego można wszcząć egzekucję z majątku kupującego. W tym z rzeczy, która stanowiła przedmiot umowy można zabezpieczyć także hipoteką na nieruchomości (ograniczonym prawie rzeczowym) - w tym na nieruchomości (ograniczonym prawie rzeczowym) stanowiącej przedmiot umowy sprzedaży. Hipoteka podlega ujawnieniu w księdze wieczystej i ma ten skutek, że osoba na rzecz której ujawniona jest hipoteka (wierzyciel) może z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami (choć są wyjątki) dochodzić zapłaty w drodze licytacji nieruchomości. Bez względu na to czyją własność ta obciążona nieruchomość (ograniczone prawo rzeczowe) stanowi. Relatywnie wysokie koszty ustanowienia tego prawa powodują, że strony niezbyt często decydują się na to prostym i nie powodującym wzrostu kosztów zabezpieczeniem zapłaty może być poręczenie, czyli zobowiązanie osoby trzeciej, polegające na tym, że musi ona zapłacić na równi z kupującym gdyby ten swojego obowiązku nie spełnił. Ponieważ poręczenia udzielane są w zasadzie tylko grzecznościowo i wiążą się z dużym ryzykiem majątkowym poręczyciela - jest to zabezpieczenie stosowane i bardzo skutecznym sposobem zmobilizowania kupującego do zapłaty w terminie jest ustalenie, że wydanie przedmiotu umowy następuje później niż zapłata ceny. To rozwiązanie przyjmuje się prawie jako regułę, zwłaszcza, gdy przedmiotem umowy jest lokal lub Czy nie ma bardziej komfortowych rozwiązań dla obydwu stron?- Być może za takie należy uznać powiernictwo do którego uprawnieni są notariusze. Otóż na mocy art. 104 Prawa o notariacie - notariusz, w związku z dokonywaną w jego kancelarii czynnością może przyjąć na przechowanie pieniądze. Na taką okoliczność sporządza protokół, w którym oprócz stwierdzenia, że przyjął od określonej osoby umówioną kwotę - wymienia osobę uprawnioną do otrzymania pieniędzy oraz warunki od których uzależniona jest wypłata. Może to być cena sprzedaży należna sprzedawcy, a wypłata uzależniona od samego zawarcia umowy sprzedaży lub dodatkowo od nadejścia określonego terminu. Rozwiązanie to jest stosowane coraz częściej, mimo, że wiąże się z dodatkowymi Czy brak zapłaty ceny w ustalonym w umowie terminie powoduje unieważnienie transakcji?- W obiegowej opinii pokutuje przeświadczenie, że dopiero zapłata lub nawet tylko zapłata ceny (bez zawarcia umowy) powodują przejście własności (uprawnienia) na rzecz kupującego. Dosyć często spotyka się stwierdzenie - kupiłem to mieszkanie tylko nie załatwiłem jeszcze aktu notarialnego. To nieporozumienie. Zapłata ceny w przypadku umów sprzedaży, dla których zastrzeżona jest forma aktu notarialnego (nieruchomości, prawo użytkowania wieczystego, spółdzielcze własnościowe prawa) nie może skutkować nabyciem rzeczy (prawa), nie może też być warunkiem umowy Czy to oznacza, że kupujący który nie zapłacił ceny nie może utracić własności (prawa), które nabył?- Na szczęście nie. Umowa sprzedaży należy do umów wzajemnych i ma do niej zastosowanie art. 491 Kodeksu cywilnego, z którego wynika, że jeżeli kupujący dopuszcza się zwłoki w zapłacie (wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej), sprzedający może wyznaczyć mu odpowiedni dodatkowy termin do zapłaty z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniony do odstąpienia od umowy. Złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie powoduje jeszcze, że własność (uprawnienie) wraca do sprzedawcy, jednak w razie odmowy zwrotnego przeniesienia własności przez kupującego - spór musi rozstrzygnąć Czy sprzedający może domagać się odszkodowania w przypadku opóźnienia się kupującego z zapłatą?- Za opóźnienie w zapłacie należne są odsetki w wysokości ustawowej, chyba że strony zastrzegły w umowie odsetki w innej wysokości z zachowaniem obowiązujących Dziękuję za rozmowę. Gotowa lista pytań. Dla kupującego, Porady 18.08.2023 254 10 min. Kupno własnego mieszkania do inwestycja na lata. Warto więc nie tylko dobrze zdefiniować swoje największe oczekiwania i potrzeby, ale także doprecyzować listę rzeczy, na które powinniśmy zwrócić uwagę przy kupnie mieszkania, by uniknąć rozczarowań i kłopotów. Zakup mieszkania to poważna decyzja w życiu każdego człowieka. Któż z nas nie marzy, albo nie marzył o własnych czterech ścianach, w których mógłby wyczarować miejsce do odpoczynku i zgromadzenia sił po wyczerpującym dniu. Decyzję o zakupie nieruchomości często jednak odwlekamy. Po pierwsze ze względu na wysokie i stale szybujące w górę ceny, a po drugie ze względu na chęć znalezienia idealnego mieszkania. Nic w tym dziwnego, że nie chcemy kupić pierwszej, lepszej nieruchomości – na swoje cztery kąty wydajemy bowiem często oszczędności całego życia. Decydując się na ten ważny krok, zastanawiamy się jak najbezpieczniej i bez nadmiernych kosztów przeprowadzić transakcję kupna – sprzedaży. Jedni ze względu na chęć zaoszczędzenia na prowizji decydują się na poszukiwania swojego mieszkania na własną rękę. Inni postanawiają skorzystać z pomocy profesjonalistów i wybierają zakup mieszkania przez biuro nieruchomości. Co jest bardziej opłacalne? Jaką prowizję musimy zapłacić pośrednikowi? A może wcale nie musimy ponosić kosztów związanych z pośrednikiem? Na te i wiele innych pytań postaramy się odpowiedzieć. Prowizja od zakupu mieszkania – czy to konieczne? Interesując się zakupem mieszkania często spotykamy się ze słowem prowizja. Jedne ogłoszenia zapewniają, że kupujący zwolniony jest z opłaty, inne mówią o konieczności zapłacenia ustalonej procentowo wartości transakcji pośrednikowi. Jak to właściwie jest, że raz musimy płacić, a innym razem nie? Otóż w Polsce istnieją trzy sposoby naliczania prowizji od nieruchomości: – tylko sprzedający płaci prowizję; Z punktu widzenia kupującego to najmniej opłacalna forma. Owszem decydując się na zakup nie ponosi On dodatkowych kosztów związanych z transakcją kupna sprzedaży, natomiast ze względu, że to wystawiający poniósł wszelkie opłaty związane z wystawieniem mieszkania przez biuro nieruchomości, pośrednik pilnuje Jego interesów. Nie będzie więc skory do negocjacji dotyczących z zejścia z ceny. Kolejnym minusem jest fakt, że sprzedający chcąc nie ponosić kosztów prowizji, która zazwyczaj wynosi 5% wartości nieruchomości, decyduje się na podwyższenie ceny swojego mieszkania. Suma sumarum kupujący i tak poniesie koszty związane z pośrednikiem, natomiast będą one sprytnie ukryte w cenę nieruchomości. – tylko kupujący płaci prowizję; Tu sprawa wygląda prosto. Kupujący decydując się na konkretne mieszkanie, po zawarciu umowy kupna – sprzedaży zobowiązany jest uiścić 5% prowizję pośrednikowi. To rozwiązanie może być korzystniejsze dla kupującego pomimo dodatkowych kosztów jakie musi ponieść, ze względu na interesy pośrednika, które tym razem są po stronie kupującego. Możemy więc liczyć na wytargowanie ceny z właścicielem, czy pomoc w sprawach urzędowych związanych z zakupem mieszkania. – zarówno kupujący, jak i sprzedający płacą prowizję; Wbrew pozorom to chyba najczęstszy model jaki spotkać możemy na polskim rynku. Pośrednik pobiera opłatę w wysokości do 3% wartości nieruchomości zarówno od sprzedającego, jak i kupującego. To chyba najmniej uczciwa praktyka biur nieruchomości. Dla pośrednia interesy kupującego i sprzedającego są identyczne, wszelkie negocjacje więc zawsze będą niekorzystne dla jednej ze stron. Czy warto więc zdecydować się na zakup mieszkania poprzez pośrednika? Z pewnością takie rozwiązanie niesie za sobą masę korzyści. Przede wszystkim oszczędzamy czas na samodzielne poszukiwanie mieszkania. Wystarczy, że udamy się do jednego z biur nieruchomości, przedstawimy swoje wymagania, a pośrednik przedstawi nam takie nieruchomości, które idealnie się w nie wpisują. Kolejnym ważnym aspektem takiego wyboru jest gwarancja bezpieczeństwa. Wybierając znane biuro nieruchomości mamy pewność, że mieszkanie które chcemy zakupić nie będzie obciążone długami czy zajęte przez komornika. Pośrednik przed zaproponowaniem nam konkretnej nieruchomości sprawdzi jej stan prawny, co chroni nas przed stratą dorobku życia. Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Kupno mieszkania wiąże się z wieloma kosztami, w tym z prowizją dla pośrednika. Prowizja jest to opłata, którą płaci się pośrednikowi za jego usługi. Kto dokładnie ponosi koszty tej prowizji? Czy to sprzedający, czy kupujący? Odpowiedź na to pytanie może być bardzo zależna od sytuacji. W niektórych przypadkach obie strony mogą podzielić się kosztami prowizji, ale w
Zobacz także: Nie dać się oszukać przez dewelopera Ranking kredytów mieszkaniowych Odbiór mieszkania krok po kroku Kredyt Zorganizuj dokumenty. Pracujesz na etacie? Idź do działu kadr po zaświadczenie o zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony (określony) oraz zarobkach z ostatnich trzech miesięcy. UWAGA! Przy zatrudnieniu na czas określony prawdopodobnie dostaniesz kredyt na tyle lat, na ile twój kontrakt opiewa, choć banki podchodzą o wiele liberalniej do osób z umową na czas określony niż jeszcze kilka lat temu. Jeśli pracujesz na umowę-zlecenie lub umowę o dzieło, załatw: oryginały umów-zleceń - o dzieło, oświadczenie pracodawcy, że zamierza podtrzymywać z tobą ten rodzaj stosunku pracy w przyszłości, PIT-y z ostatnich dwóch lat potwierdzone przez urząd skarbowy. Przy działalności gospodarczej możesz potrzebować zaświadczenia z ZUS o tym, że nie zalegasz ze składkami, oraz PIT-ów. UWAGA! Na rynku zaczynają pojawiać się kredyty typu "no docs" czyli niewymagające od klienta dokumentowania dochodów. Taką ofertę ma np. PTF Bank. Kredytobiorca musi podać, ile zarabia, bank sprawdzi tylko, czy dana osoba faktycznie jest zatrudniona w zakładzie pracy, który podaje. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą PTF porównuje deklarowane zarobki przedsiębiorcy ze swoimi bazami danych, w których podane jest ile jest w stanie zarobić osoba pracująca w takiej branży. Pamiętaj - zaświadczenia z pracy są ważne dla banku zazwyczaj przez miesiąc od momentu wystawienia. Dowiedz się, na jak wysoki kredyt możesz liczyć W tym celu ze wspomnianymi punkt wyżej dokumentami: Idź do oddziału banku, w którym masz założony rachunek. Zapytaj, jaki kredyt może on ci zaproponować. Banki czasami w sposób preferencyjny traktują swoich stałych klientów, dając im np. korzystniejsze oprocentowanie czy pobierając od nich niższe opłaty niż od osób prosto z ulicy. Szczególnie ci się opłaca skorzystać z usług "swojego" banku, jeśli masz tam konto vipowskie. Tacy klienci mogą prawie zawsze liczyć na jakąś specjalną ofertę. Udaj się do doradcy kredytowego (tzw. brokera), aby zorientować się, czy inny bank nie ma dla ciebie lepszej oferty. Doradca kredytowy to osoba, która profesjonalnie zajmuje się pośrednictwem kredytowym między bankami a klientami. Za swoje usługi zazwyczaj nie pobiera żadnych opłat - żyje z prowizji, którą dostaje od banku. Najpopularniejsze firmy to Expander ( Open Finance ( oraz Dom Kredytowy NOTUS ( Zbadaj ceny w swoim mieście Jeśli interesują cię ceny nowych mieszkań i żyjesz w dużym mieście, zajrzyj na Znajdziesz tam dość szczegółową ofertę deweloperów i spółdzielni z wizualizacjami, ceną lokali za m kw. Dość często powierzchnia mieszkań jest rozrysowana na rzutach. Używane patrz: Ustal, ile chcesz wydać Rada. Nie pożyczaj zbyt dużo, nawet jeśli bankowiec zapewnia, cię, że twoja zdolność kredytowa na to pozwala. Bezpieczny kredyt to taki, który nie przekracza dwuipółkrotności twoich rocznych dochodów brutto. I czego potrzebujesz Weź kartkę papieru, coś do pisania, plan miasta i odpowiedz sobie na następujące pytania: Jak długo zamierzasz mieszkać w nowym miejscu? Innymi słowy, czy jest to mieszkanie (dom) docelowy, czy za kilka lat chcesz je zmienić na większe, lepsze, w innej okolicy? Jeśli chcesz świeżo kupione mieszkanie (dom) za kilka lat sprzedać albo wynająć, dobrze by było, gdybyś wybrał lokal, na który w przyszłości będzie duży popyt. UWAGA Najszybciej rosną ceny nieruchomości w dzielnicach, gdzie nic nowego nie da się już wybudować - innymi słowy brakuje tam ziemi pod budowę. W Warszawie dzielnicą, w której brakuje działek, jest Ursynów oraz Mokotów, zaś dużo wolnej ziemi pod zabudowę jest w Wilanowie. Czy przeszkadzają ci dojazdy i ile czasu jesteś w stanie na nie poświęcić (podobnie członkowie twojej rodziny). Jeśli lubisz spędzać sporo czasu w samochodzie, możesz kupić mieszkanie (dom) pod miastem albo w zielonych okolicach odległych od centrum. Rada. Zanim kupisz, spróbuj pokonać trasę przyszły dom - praca w godzinach szczytu. Będziesz wtedy mniej więcej wiedział, ile to trwa i czy jesteś w stanie znosić pięć dni w tygodniu taki wysiłek. Jak daleko jest szkoła, w której uczą się (będą się uczyć) twoje dzieci, czy w okolicy są przedszkola, ośrodki zdrowia itp. Jakiego potrzebujesz rozkładu mieszkania i ilu pokoi. Rada. Duży i wąski korytarz to strata miejsca i pieniędzy. Unikaj mieszkań, gdzie są pokoje przechodnie. Kuchnia koniecznie musi być widna. Dla dwóch osób dobrym rozwiązaniem jest mieszkanie o powierzchni ok. 45 m kw., dwa pokoje. Trzech - ok. 55-60 m kw., trzy pokoje. Mieszkanie o takiej powierzchni łatwo sprzedać. Czy w okolicy jest park, staw rzeczka bądź jezioro. Takie elementy natury podnoszą w dłuższej perspektywie wartość nieruchomości. Wybierz nowe czy używane To wbrew pozorom kluczowa decyzja. Mieszkania na rynku pierwotnym oraz wtórnym szuka się bowiem inaczej. UŻYWANE Tutaj do pomocy będziesz musiał zatrudnić pośrednika. O dobrego fachowca wcale nie jest łatwo. Najlepiej, gdyby agent był z polecenia. Zapytaj przyjaciół i znajomych z pracy, czy nie korzystali ostatnio z takich usług. Ich rekomendacja może być dla ciebie bezcenną wskazówką. Jeśli nie masz takiego kontaktu, musisz poszukać sam. Wybierz, czy będzie dla ciebie pracował jeden pośrednik, czy wielu. To zależy od typu umowy, który podpiszesz. Masz do wyboru umowę otwartą oraz na wyłączność. Czym się one różnią? Umowa otwarta. To najpopularniejszy rodzaj. Zawierasz ją z wieloma agencjami. Obowiązuje na czas nieokreślony (aż do znalezienia mieszkania). Można ją wypowiedzieć z jedno-, dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Jak to wygląda w praktyce? Chęć kupna zgłaszasz np. do pięciu biur pośrednictwa. W każdym zostawiasz kontakt do siebie. Zalety. Teoretycznie (dlaczego teoretycznie - o tym za chwilę) pracuje dla ciebie wielu pośredników. Niskie wynagrodzenie. Przy umowie otwartej płaci się prowizję w wysokości poniżej 3 proc. wartości nieruchomości (zarówno przy kupnie, jak i sprzedaży) Wady. Żaden pośrednik nie zaangażuje się bez reszty w poszukiwania odpowiedniego lokalu, bo wie, że to samo robi jego czterech kolegów po fachu. A komu chce się pracować, jeśli na koniec miesiąca ma np. 20 proc. pewności, że dostanie wypłatę - pytają agenci? Pośrednik pracujący na umowę otwartą będzie reprezentował obie strony transakcji. Trudno sobie wyobrazić, by dobrze pracował zarówno dla kupującego, jak i sprzedającego. Jego praca ograniczy się wyłącznie do skojarzenia kontrahentów. Prowizję płacą obie strony transakcji, czyli zarówno sprzedający, jak i kupujący. Im wyższa więc będzie kwota transakcji, tym więcej kasy dostanie dla siebie pośrednik. To jest korzystne dla sprzedającego nieruchomość, ale już nie dla kupującego. Umowa na wyłączność. Klauzula wyłączności oznacza, że nie wolno ci korzystać z usług innego agenta. Brzmi ona tak: "Zamawiający zobowiązuje się nie dokonywać w czasie trwania niniejszej umowy żadnych zleceń w zakresie objętym jej przedmiotem jakiemukolwiek innemu podmiotowi, w szczególności - innemu biuru pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, pod rygorem obowiązku zapłaty na rzecz pośrednika kary umownej [zwykle w wysokości jednej prowizji - przyp. red.]". Umowę na wyłączność zawiera się na określony czas: sześć miesięcy - mieszkania do 60 m kw.; od sześciu miesięcy do roku - mieszkania powyżej 60 m kw.; rok i dłużej - domy. Zalety. Kontaktujesz się tylko z jednym biurem. Pośrednik bardziej się przykłada do swojego zadania, bo wie, że dostanie pieniądze, jeśli tylko spełni swoje zadanie. Wady. Jeśli ktoś oferuje ci nieruchomość, musisz o tym poinformować swojego pośrednika. Nawet jeśli kontrahenta znalazłeś TY. Jeśli kupisz nieruchomość, nie mówiąc mu o tym, i tak płacisz prowizję. Wysoka prowizja - minimum 3 proc. wartości nieruchomości (umowa kupna-sprzedaży). W umowie powinny być wyszczególnione bardzo dokładnie obowiązki pośrednika. Dobry agent powinien: zbadać stan prawny nieruchomości, sprawdzić, czy lokal faktycznie należy do osoby, która go oferuje, czy nie jest zadłużony - w spółdzielni (wspólnocie) - czy właściciel nie zalega dostawcom mediów. pośredniczyć w negocjacji ceny - przekazywać ofertę klienta drugiej stronie; doradzać przy zakupie, np. informować, że cena za mieszkanie jest za wysoka, bo np. w tej okolicy podobne nieruchomości (identyczna powierzchnia, położenie względem stron świata, piętro) da się kupić o 300 zł na metrze taniej; podjąć tzw. działania marketingowe - czyli umieścić ogłoszenia w prasie, internecie (w tym w systemie MLS). Jeśli tego wszystkiego nie dopilnujesz, pośrednik ograniczy się jedynie do podsyłania ci adresów! UWAGA! Podpisanie umowy nie powinno nic kosztować! Jak ognia wystrzegaj się pośredników, którzy już w momencie przyjścia do biura żądają od ciebie pieniędzy. Prowizję powinieneś zapłacić w dwóch etapach: połowę przy podpisywaniu umowy przedwstępnej; połowę przy akcie notarialnym. Rada. Umowę podpisuj w biurze, tak, żebyś mógł ją spokojnie przeczytać i zrozumieć. Możesz też zażądać wysłania jej do domu faksem czy mailem. Nie dopuszczaj do sytuacji, że pośrednik daje ci umowę do podpisania na masce samochodu, trzy minuty przed wejściem do oglądanego mieszkania. A jak szukać nowego Wiedzy na temat nowych inwestycji dostarczają przede wszystkim gazety. Doskonały przegląd ogłoszeń na ten temat znajdziesz np. w gazecie "Nieruchomości i Dom". W szukaniu dobrego dewelopera (spółdzielni) bardzo też pomaga internet. Wejdź np. na i kliknij forum. Na forum znajdziesz dział dom i budownictwo. Dowiesz się tam rzeczy, o których handlowcy żadnej firmy cię nie poinformują. Np. że ich inwestycje spółdzielni X oddawane są z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Albo że ich wykonawca ma poważne problemy z jakością. Bądź że na działce, na której buduje deweloper Y, jest gigantyczna hipoteka.
AYyQGFW.
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/372
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/9
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/34
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/393
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/37
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/59
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/265
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/338
  • n5fjkv8rf1.pages.dev/176
  • kto płaci prowizję przy kupnie mieszkania